Do rowerowego po nowy łańcuch,pooglądać ciepłe ciuszki przy okazji potem dwa kółeczka na stawikach i do domu bo chłodno troszkę,a nie wydobrzałem jeszcze do końca po weekendzie.Napęd doczeka się porządniejszego czyszczenia bo jakoś ze względu na stary łańcuch troszkę mi się nie chciało. Pozdrawiam
Ciągle pada i nie ma zamiaru przestać rzygać się chce. Wczoraj nie mogłem wytrzymać w domu i leczniczo wybrałem się na przechadzkę,nawet nie padało 2 minuty ale potem zaczęło znów. Fajnie było siąpił deszczyk nikogo na ulicy parasola brak bo po co,zaczerpnąłem świeżego powietrza i do chałupki. v max 3km/h
Taka przejażdżka dla relaksu,trochę się późno wybrałem bo dopiero o 18 00 ale wcześniej nie było czasu.Mała rundka po Sosnowcu zahaczyłem o stawiki tam zrobiłem kółeczko i do domu.Wracałem chodnikami bo ciemno się już zrobiło a lampek zero,trzeba będzie przedniej poszukac a tylną dokupić bo już coraz wcześniej robi się ciemno.Już nie długo tysiączek hurrrra jeszcze trochę.Ciekawe w który dzień to wypadnie?Może mały konkurs?Tylko sponsora na nagrodę trzeba poszukać he he. Pozdrowionka,byle do wiosny uch.W przyszłym tygodniu ma być cieplej,a z początkiem października nawet do 20 stopni więc jest szansa na złotą jesień,jesień jest piękna zapach liści no i jakie fotki wychodzą ha.Na razie. Zapomniałem dodać że kataru się nabawiłem i kicham cały czas,no cóż trzeba się przyzwyczajać.
Do Czeladzi do kolegi podłubać przy aucie,potem do Będzina i do domu. Zimno wietrznie,dobrze że nie padało bo już zaczynało kropić trochę,ale na szczęście przeszło. Pozdrawiam
ZIMNO BRRR No taka nagła zmiana temperatury,nawet się człowiek nie zdążył oswoić a tu już takie zimno się zrobiło,ale cóż 10stopni to nie 0 i sucho a nie mokro czy też śniegu nie ma więc nie ma co narzekać jeździć się da. Do Jaworzna i z powrotem,miałem pojeździć po lesie na osiedlu Stałym po Podłęże,ale zimno mi trochę było i zaraz wróciłem do domu.Mimo to było fajnie jak zawsze.Coraz bliżej do tysiaka. Pozdrawiam.
Na stawiki porobić kółeczka,nie chciało mi się dziś nigdzie jechać to sobie jeździłem w kółko.Jedno okrążenie ma 1800 m tak sobie pykłem 10 i do domciu. pozdrawiam.
KUŹNICA WARĘŻYŃSKA Tak nazywa się zbiornik wodny nazywany potocznie Pogorią 4. Kiedyś wydobywano tam piasek,potem zagospodarowano to miejsce w sposób jaki widać.Dokładnie czemu służy ten zbiornik wodny tego jeszcze nie wiem,ale mam zamiar się dowiedzieć,są śluzy,tamy i takie tam różne rzeczy,był opis na tablicy,ale nie czytałem ani też nie zrobiłem fotki tejże tablicy.W ogóle to miałem pojechać tylko na Pogorię 3 i objechać ją do dookoła i wrócić do domu,oprócz tego szukałem najkrótszej drogi do D.Górniczej aby nie jechać przez Będzin.I tak jakoś mi się pojechało koło AUCHANA na północ prosto przed siebie i już wylądowałem w Dąbrowie w sumie wyszło 7km a drugie tyle żeby dojechać na Pogorię i tak o ile dobrze pamietam zyskałem 3 km bo przez Będzin miałem 15 a tym razem 13km. Może coś pokręciłem w każdym bądź razie,inna droga niż zwylke. Jadąc dookoła Pogori 3 zaintrygowała mnie ścieżka i pojechałem nią potem tory kolejowe i ku moim oczom ukazała się Pogoria 4. Fajna ścieżka rowerowa,niezłe widoki naprawdę mi się spodobało,chciałem objechać dookoła,ale czasu mi brakło i zrezygnowałem tym razem.Napewno wrócę tam jeszcze,aby przejachać dookoła ten dość duży zbiornik nawet większy niż ten na Przeczycach.
Pogoria 3.Widok od plaży
Pogoria 3 i kawałek rowerka
Pogoria 4
Pogoria 4 kawałek wyspy
Pogoria 4
Dwie damy z BS jeździły tu popołudniu,a ja byłem rano.
Nareszcie przestało padać bo już myślałem że z jazdy dziś nic nie będzie. Pojechałem dziś w stronę Katowic czyli przez Szopienice - Dąbrówkę Małą - do Sosnowca z powrotem.Duży ruch był źle się jechało,kałuże co chwilę były,ale jakoś się dojechało,zawsze to jakaś chwila relaksu po niezbyt udanym dniu. Jutro na pewno będzie lepiej.Ochłodziło się pomimo długich nogawek i rękawów,odczułem chłód,trzeba się przyzwyczajać do coraz niższych temperatur. Brrr jak sobie pomyślę o zimie to ....... Pozdrawiam. A mam zamiar jeszcze we wrześniu dokręcić do pierwszego tysiaka na BS,zobaczymy czy się uda.
BUKOWNO Piękna pogoda,przestępstwem by było siedzieć w domu,tym bardziej że to ostatni tak ciepły weekend,wręcz upalny. Trasa prosta - Sosnowiec kilmontów-Sosnowiec maczki-jaworzno zalew sosina-bukowno-i z powrotem tak samo.Rano pogoda super około 21 stopni pięknie po prostu aż trudno uwierzyć że to już wrzesień,korzystajmy więc jak najwięcej z takiej pogody bo idzie jesień a potem....to już nie będę wspominał ta pora roku,którą dzieci chyba tylko lubią.jechało się fantastycznie,w Bukownie byłem w samo południe,robiłem foty na sacharze,szybko uciekałem do lasu bo klara przygrzewała już konkretnie.Połaziłem po lesie i powrót,gdzie jak gdzie ,ale w bukownie lasy są piękne,jest gdzie pojeździć bikiem. W drodze powrotnej już grzało mocno,ale jakoś dałem radę,jeszcze na fajrant wnoszenie bika na 2 piętro,sama rozkosz.
Merida na tle Sosiny
Sosina piękna jak zawsze
Droga do Bukowna wiedzie cały czas przez las
Rzeczka w Bukownie
Marida na tle pustyni w Bukownie
Pustynia w Bukownie
Można dalej jechać piękne lasy po drodze
W bukownie
A tak na sam koniec śmiesznie się opaliłem. Pozdrawiam max speed 44.89
Lubię terenowo i szosowo.Obecnie jeżdżę na trekkingu..Jak tylko mam czas chętnie spędzam go na rowerze.Do zobaczenia na drodze.
15.01.09 do stajni dołącza MERIDA TFS,teraz będzie też terenowo z tym że bardziej konkretnie.