Wpisy archiwalne w miesiącu

Listopad, 2010

Dystans całkowity:46.45 km (w terenie 7.00 km; 15.07%)
Czas w ruchu:b.d.
Średnia prędkość:b.d.
Maksymalna prędkość:28.37 km/h
Liczba aktywności:5
Średnio na aktywność:9.29 km
Więcej statystyk

Ciepła listopadowa niedziela

Niedziela, 14 listopada 2010 · Komentarze(0)
Pogoda iście wiosenna,a mamy listopad!Coś się z klimatem porobiło,ale przynajmniej można pojeździć póki co na rowerze.
Trochę błota dziś w okolicy borków i stawików,nawet kilku zapaleńców samochodami terenowymi się znalazło.Oni pojechali dalej a ja musiałem znaleźć inną ścieżkę bardziej przejezdną.
Krótko ,ale sympatycznie,trochę poleniuchowałem dan wodą,szkoda że to nie lipiec bo bym się chętnie wykąpał.
pozdrawiam:)

Jak co tydzień

Środa, 10 listopada 2010 · Komentarze(0)
W każdą środę uczęszczam na pewne zajęcia,tym razem pojechałem rowerem co by się nie spóźnić.
Wieczorem chłodno a ja bez czapki,rękawiczek w ciuchach "cywilnych"
Przydałby mi się taki lajtowy treking,czasami bez zbędnego zakładania kolarskich ciuchów i SPD można wskoczyć i gdzieś podjechać.
Nie mam gdzie trzymać tylu rowerów,mimo to widzę sens aby mieć jednak drugi rower.Chyba się nad tym zastanowię.
pozdrawiam:)

Rundka...

Piątek, 5 listopada 2010 · Komentarze(1)
Dziś taka sam trasa jak w 1 listopada,troszkę dłuższa bo zahaczyłem o rowerowy pogadać.
Nadal ciepło,to cieszy:)
pozdrawiam:)

Kilometry....

Środa, 3 listopada 2010 · Komentarze(0)
Fajnie jest kiedy mam cel gdzieś pojechać.
Mogłem zapłacić rachunek za wodę przelewem siedząc w domu przed kompem.
Wolałem jednak wsiąść na rower i pojechać do wodociągów zapłacić go w tamtejszej kasie.Mój widok w ciuchach rowerowych nikogo pracującego tam już nie dziwi.
Popołudniu jeszcze na pewne zajęcia i tak się uzbierało parę kilometrów.
Jakoś tak się ciekawie dzieje że jeżdżąc samochodem te parę kilometrów tu i parę tam nie wiadomo kiedy leci stówka potem druga,a rowerem to wszędzie się wydaje że jest blisko,popatrzy się na licznik a tam tylko 11km.
W linii prostej to 11km jest sporo,można konkretnie gdzieś pojechać np do sąsiedniego miasta,kiedy się jeździ po okolicy to inne wrażenia wtedy się nasuwają.
pozdrawiam:)

1Listopada....

Poniedziałek, 1 listopada 2010 · Komentarze(2)
Naszła mnie ochota na wieczorną przechadzkę,więc wsiadłem na rower i przejechałem się po okolicy.Pogoda wręcz nie przypomina listopada,trzeba korzystać ile się tylko da bo nie wiadomo kiedy może się laba skończyć.
pozdrawiam:)