Wpisy archiwalne w miesiącu

Grudzień, 2009

Dystans całkowity:86.61 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:01:08
Średnia prędkość:17.66 km/h
Maksymalna prędkość:44.67 km/h
Liczba aktywności:8
Średnio na aktywność:10.83 km i 1h 08m
Więcej statystyk

Życzenia noworoczne.

Czwartek, 31 grudnia 2009 · Komentarze(2)
Jaki był sezon 2009 dla mnie?
Uważam że był to udany sezon,4000 km to dla mnie już jest coś,choć myślałem że uda mi się przejechać więcej,liczyłem gdzieś około 5000 km.W porównaniu do sezonu 2008,gdzie przejechałem około 2000 km jest to prawie drugie tyle,więc postęp jest.
Jakie cele postawiłbym sobie na sezon 2010?
No pewno chciałbym przejechać w jednym dniu ponad 100 km,i to przynajmniej kilka razy,czyli zorganizować sobie kilka takich wycieczek.
Chciałbym wybrać się choćby na krótką,ale kilku dniową wyprawę,tego nie udało mi się osiągnąć w sezonie 2009(siła wyższa),ale jestem dobrej myśli że w 2010 roku okoliczności będą sprzyjać.
Chciałbym pojeździć trochę po górach i przekonać się na ile mnie to kręci,bo pieszo bardzo lubię,czy rowerem sprawi mi to tyle satysfakcji,zobaczymy.
Rekordów żadnych nie planuje bo i po co,jeśli trafi się jakaś dwusetka to dobrze,jeżeli nie to też dobrze,niczego nie chcę robić na siłę,bo wtedy to przestaje być zabawą i nie sprawia już radości.
Życzę wszystkim rowerzystkom i rowerzystom z bikestats i nie tylko dużo wspaniałych rowerowych chwil w roku 2010,aby jazda na rowerze cieszyła Was tak jak do tej pory.
Z rana na centrum,a potem jeszcze do wypożyczalni oddać film,zamiast śniegu pada deszcz,wymarzona pogoda na Sylwestra
pozdrawiam :)

Trening koncentracji uwagi

Środa, 30 grudnia 2009 · Komentarze(3)
Spadł śnieg,super - bardzo lubię śnieg,tylko że był mokry i ciężki.
Pojechaliśmy z Krzysiem najpierw zapłacić za wodę a potem jeszcze w parę miejsc na centrum.Nie polecam Mr.Hamburgera pod "Extravagance"(w Sosnowcu),tego co tam podają to bym nawet psu nie dał,ech nie chce mi się pisać.
nie wiem czy po mokrym śniegu się lepiej jeździ,mam wrażenie że podczas mrozu jest lepiej.Z jednej strony koła wgryzały się w mokry śnieg przez co się ciężko jechało,z drugiej strony tam gdzie śnieg był ubity np:przez auta normalnie lodowisko.Krzysio wywalił się raz,ja jechałem ostrożnie więc udało mi się nie wyglebić,ale miałem nie zły trening szybkiego wypinania z SPD mimo to chyba jednak po śliskim będę jeździł w normalnych butach i pedałach -- tak mi się coś wydaje.
W południe temperatura podskoczyła do +3 C i wszystko zamieniło się w jedną wielką wodę i błoto pośniegowe,żadna atrakcja.
I tak poruszaliśmy się głównie chodnikami,bo tam jakoś się dało jechać,pod warunkiem że były nie dziurawe,za to piesi - masakra,ja wiem że chodnik jest dla nich,ale Sylwester jest jutro,a oni łażą jakby był wczoraj.
pozdrawiam :)

Z Krzysztofem...

Wtorek, 29 grudnia 2009 · Komentarze(3)
Trzeba było oddać filmy do wypożyczalni,z uwagi na to że nikomu(czyli ani mnie ani synowi)się nie chciało dymać pieszo więc pozostały rowery.Próbowałem Krzysia namówić aby pozostał w domu bo na ulicach jest lód,niestety bez skutku.Obyło się bez gleby,krótko,ale fajnie było.
pozdrawiam:)

Mroźno i śnieżnie

Środa, 16 grudnia 2009 · Komentarze(7)
Pojechałem do rowerowego po klej do łatek,dlatego że zapomniałem kasy zrobiłem dwa kursy.
Dziwne rzeczy dzieją mi się z hamulcami,tak jakoś twardnieją i trochę hamują same podczas jazdy.Producent hamulca nie przewidział jazdy w ujemnych temperaturach?
Trzeba będzie je zalać jakimś samochodowym płynem,ten na pewno nie przymarznie.
pozdrawiam :)

Jak na ślizgawce

Sobota, 12 grudnia 2009 · Komentarze(4)
Wystarczyło 0,5 cm śniegu żeby na drodze zrobiła się ślizgawica.Na 22giego Lipca kierowca seicento ląduje na barierkach na moście nad drogą szybkiego ruchu,kierowcy bagatelizują warunki na drodze,samochody ślizgają się jak na lodowisku.Ja pojechałem na stawiki omijając główniejsze drogi unikając tym ewentualnego sprzątnięcia mnie z drogi(chcę jeszcze trochę pożyć).Zrobiłem dwa kółeczka i ponieważ trochę już zmarzłem postanowiłem wracać do domu,w drodze powrotnej warunki już się poprawiły,gdzie nie gdzie przejechały piaskarki sypiąc solą i drogi były już mokre,ale na drogach bocznych były miejsca gdzie było ślisko i należało jednak uważać.
pozdrawiam :)

Zimno się robi

Piątek, 11 grudnia 2009 · Komentarze(0)
Z rana w jedno miejsce,a potem do rowerowego przy okazji i do domu.Co dzień to już chłodniej się robi,planowałem jeszcze zrobić trochę kilometrów w tym roku a tu zima idzie.Na pogodę nie mamy wpływu,trudno zima też potrzebna jest,może się coś tam uda trochę po śniegu poszaleć na rowerze.
Myślałem że po południu też się uda wyskoczyć jeszcze na chwilkę na rower,ale niestety wyszło inaczej,dobre i te parę kilometrów zawsze to się człowiek trochę porusza.
pozdrawiam :)

Wieczorkiem

Czwartek, 10 grudnia 2009 · Komentarze(1)
Tak jakoś mnie naszło na rower,ubrałem się i wyszedłem trochę pokręcić się po okolicy.Zacząłem od pobliskiego parku Żeromskiego,ponieważ zmieniłem opony na terenówki więc po obejrzeniu nowo wyremontowanego basenu,w którym się nic jeszcze nie dzieje a miał być już ponoć czynny od grudnia, musiałem zjechać sobie z "mojej"ulubionej górki.Potem odwiedziłem park Sielecki,następnie do centrum i przez stary Sosnowiec do domu.
Wygrzebałem z szuflady jakieś skarpety cieplejsze i miła niespodzianka stopy mi nie zmarzły w spd podczas dzisiejszej jazdy a było około 3 stopni.
Jutro mam odebrać nową bieliznę termoaktywną,na którą dość długo czekałem,mam nadzieje że już będzie.
Krótko dziś,ale fajnie,przewietrzyłem się i dotleniłem co za tym idzie lepiej się czuje.
pozdrawiam :)

Na rozgrzewkę

Sobota, 5 grudnia 2009 · Komentarze(2)
I tak rozpoczął się ostatni rowerowy miesiąc w tym roku,poprzedni czyli listopad wypadł najsłabiej w ciągu całego roku.Przejechałem w nim zaledwie 30 km,a tyle pięknej pogody było,nie było czasu ze względu na remont w domu i inne sprawy.
Czas trochę pokręcić na koniec roku może uda się zamknąć rok 2009 w 4,5000,fajnie by było.Aczkolwiek zawsze i nie zmiennie twierdzę że nie o kilometry tu chodzi lecz o radość z jazdy,jednak te cyferki troszkę bardziej motywują do jazdy i to jest dobre.
Dziś było mi chłodno,nie przyzwyczajony po dłuższej przerwie,zwłaszcza na odcinkach przy 40km/h to już piździało z lekka.
Trasa po Sosnowcu,głównymi ulicami,taka duża pętelka przez Zagórze,tylko szkoda że znów po ciemku,ale dobre tyle,dzień niestety ma tylko 8 godz jak na rzazie,ale od grudnia zacznie się już wydłużać na szczęście.
pozdrawiam :)