Wpisy archiwalne w miesiącu

Maj, 2009

Dystans całkowity:470.74 km (w terenie 48.00 km; 10.20%)
Czas w ruchu:13:58
Średnia prędkość:17.92 km/h
Maksymalna prędkość:59.14 km/h
Liczba aktywności:21
Średnio na aktywność:22.42 km i 1h 44m
Więcej statystyk

przewietrzyć się ...

Sobota, 30 maja 2009 · Komentarze(0)
Czekając na zaproszenie do kolegi na herbatkę,którego się nie doczekałem więc poszedłem na rower,a konkretniej tak się tylko przejechać.
pozdrawiam :)

Po mieście

Piątek, 29 maja 2009 · Komentarze(0)
Przestało padać więc pojechałem w kilka miejsc,między innymi po rowerowych popatrzyć że pierdołami.Aczkolwiek potrzebnymi takimi jak na przykład tylna lampka mocowana do bagażnika na diodach z opcją migającą nie do dostania jak na razie,może będą ale czy w rozsądnej cenie?Któż to wie czas pokaże.
pozdrawiam :)

Po Sosnowcu

Środa, 27 maja 2009 · Komentarze(1)
Co zrobić gdy boli głowa,najlepiej wyjść na rower i tak też zrobiłem.
Ciężko było mi się zebrać aby wyjść na rower,właściwie to się trochę zmusiłem chociaż przeważnie tego nie robię.Zmusiłem się bo się źle czułem i gdzieś czułem że rozruszanie kości dobrze mi zrobi i tak też właśnie było.Przejechałem się dotleniłem i wszystko wróciło do normy.
pozdrawiam :)

Odwiedzić babcię

Wtorek, 26 maja 2009 · Komentarze(0)
Pojechałem odwiedzić babcię bo dawno już u niej nie byłem,okropny skwar masakra,strach pomśleć co to będzie w lato jak teraz już tak grzeje.
pozdrawiam :)

czy ktoś może wie dlaczego na mojej sigmie max speed wyszedł mi 146.42 km/h,bo nie przypominam sobie abym miał się gdzie tyle rozpędzić :)????????

a no i kolejny tysiak stuknął czyli 4000 na BS

Po mieście

Wtorek, 26 maja 2009 · Komentarze(0)
Tak przejechać się po okolicy,chciałem na oś.Kalety znaleźć stawik tzw.łowisko na ogródkach działkowych.Krążyłem,krążyłem,ale nie znalazłem,nie chciało mi się węszyć bo gorąco zaczeło się robić,więc przez lasek milowicki i koło MC.Donaldsa wróciłem do domu.
pozdrawiam :)

Z sakwami nad Sosinę

Poniedziałek, 25 maja 2009 · Komentarze(0)
8:30 wyjeżdżam z pod domu kieruję się na Jaworzno przez Maczki,piękna pogoda w sam raz na rower.Z Vanem spotykamy się nad Sosiną,montujemy sakwy na rowerze vana i jedziemy dalej razem czyli kierunek dolina Żabnika lub rezerwat Żabniik jak kto woli.Docieramy nad staw,w którym woda jest tak czysta że aż trudno uwierzyć,bawimy się chwilę z kołem i jedziemy jeszcze zobaczyć piaskownię w Trzebini i wracamy z powrotem tą samą drogą.Kamyczki wesoło wyskakują nam z pod kół napompowanych do 5 i 6 barów,wytrzęsło nas troszkę,ale co tam daliśmy radę.Rozstajemy się w Szczakowej i każdy jedzie w swoją stronę.Dzięki Van za wspólną jazdę,poznałem kolejne ciekawe miejsca,było super jak zawsze zresztą.Fotki oczywiście znów różowe tak jak dzień wcześniej,ciekawe co się porobiło że takie śmieszne powychodziły te zdjęcia????
pozdrawiam :)

"Szosami Zagłębia" czyli wyścig kolarski i nie tylko

Niedziela, 24 maja 2009 · Komentarze(0)
Z Dariuszem79 spotkaliśmy się w parku sieleckim gdzie odbywały się zawody kolarstwa szosowego.popatrzyliśmy na zawodników jak zasuwają sobie równo na swoich szybkich maszynach,po prostej szli jak burza na milimetry jadąc obok siebie.
Potem przejechaliśmy się z Dariuszem po sosnowcu,na koniec wróciliśmy znów do Sielca aby popatrzeć na zmagania zawodników i w końcu rozjechaliśmy się do domów.
Zrobiłem parę fotek,ale wyszły mi różowe he he he,więc nie będę ich wstawiał.
pozdrawiam :)

Do sewisu

Czwartek, 21 maja 2009 · Komentarze(1)
Wymiana łańcucha i kasety czyli standard.Kasetę miałem ma na szczęście,jeździłem na niej stosunkowo krótko więc łańcuch spasował idealnie.
Potem rzecz jasna pojechałem się przejechać aby zobaczyć jak się jeździ,oczywiście spoko,ale przerzutka też nadaje się do wymiany co prawda da się jeszcze jeździć,ale kto wie jak długo,więc kolejny wydatek mnie czeka.
pozdrawiam :)

Po dąbrowie Górniczej....

Środa, 20 maja 2009 · Komentarze(0)
Grzesiek namówił mnie dziś na rower i dobrze zrobił.Spotkaliśmy się przy zamku w Będzinie i pojechaliśmy trochę naokoło do zielonej a potem na pogorię 3,którą objechaliśmy dookoła.Rozstaliśmy się na rondzie w Dąbrowie,wróciłem przez Zagórze,po pokonaniu górki na Mecu potem to już bajka była aż pod samego ślimaka pięknie się jechało.Próbowałem nawet autobus gonić ale mi zwiał przy 44km/h,nie ma czego żałować strasznie smrodził mi pod nosem.
Fajna pogoda,było extra.
pozdrawiam :)

Sławków,Bukowno,Sosina...

Niedziela, 17 maja 2009 · Komentarze(0)
Szybka gadka przez gg i już z ggrzybkiem jesteśmy ustawieni na wycieczkę.
Celem naszego wypadu jest Sławków,w którym jeszcze nigdy nie byłem.
Na rynku w Sławkowie jest zabytkowa knajpa (nazwy nie pamiętam szczegóły u Grześka),którą to chcieliśmy odwiedzić i zjeść coś dobrego lecz niestety trafiliśmy na imprezę komunijną i niestety musieliśmy posilić się gdzie indziej.
Drogę powrotną obieramy przez Bukowno i Sosinę(to był mój pomysł pomimo że jestem przeziębiony to wybieram dłuższą drogę no cóż ????),jedzie się wyśmienicie a zwłaszcza na odcinku Bukowno- Sosina jest piękna droga przez las nic tylko pruć ile sił w nogach.Nad Sośką odpoczynek i powrót do domu.
średnia jak na mnie to kosmiczna,ale licznik chyba nie kłamie sam jestem zaskoczony.
pozdrawiam :)