Wpisy archiwalne w miesiącu

Luty, 2009

Dystans całkowity:115.42 km (w terenie 8.00 km; 6.93%)
Czas w ruchu:02:02
Średnia prędkość:14.35 km/h
Maksymalna prędkość:41.78 km/h
Liczba aktywności:13
Średnio na aktywność:8.88 km i 1h 01m
Więcej statystyk

Tradycyjnie

Sobota, 28 lutego 2009 · Komentarze(5)
Nic nadzwyczajnego, najpierw wypożyczalnia potem lody w Mc.Donalds.
Pogoda kapryśna zwłaszcza temperatura nas trochę oszukała,po południu było nawet 6 stopni,natomiast my wyjechaliśmy późno i już tak ciepło nie było,szybko się ochładzało i gdy wracaliśmy było już około 0 stopni zrobiło się ślisko miejscami.
No ale przy tak zawrotnych prędkościach jakimi się ostatnio poruszamy to raczej niewiele nam się może stać nawet przy śliskich nawierzchniach he he he he - a tak serio to zawsze należy uważać bo nigdy nie wiadomo kiedy można się wywalić nawet jadąc wolno.Krótka,ale przyjemna przejażdżka pomimo że chłodno trochę było.
pozdrawiam :)

Po mieście

Piątek, 27 lutego 2009 · Komentarze(0)
Kategoria Z Krzysiem, TREKING
Chyba wprowadzę nową kategorię typu "spaecer",bo tak własnie wygląda moja jazda ostatnio.Albo śnieg i ślisko nie pozwala na szybszą jazdę,albo kupa wody,kałuze jak jeziora,albo cel jazdy jeżeli jest typowo miejski to też trudno o jakieś srednie czy coś podobnego.Dziś właśnie typowa jazda miejska czyli do banku,sklepu,fryzjera i wypożyczalni płyt dvd,padało na szczęście tylko chwilę no i oczywiście w towarzystwie mojego syna Krzysztofa,który znowu kapcia złapał i trzeba było od fryzjera prowadzić rowery do domu.Do wypożyczalni pojechałem już sam,więc szybko wróciłem do domu.Wiosna skrada się bardzo powoli,ale już coraz to cieplej się robi,natomiast pomimo nie najlepszej pogody miło było jednak pokręcić trochę korbką dziś,w weekend powinno być lepiej z pogodą.
pozdrawiam :)

Na chwilę

Piątek, 27 lutego 2009 · Komentarze(0)
Dosłownie w dwa miejsca,odwiedziłem komis przy ul.Gospodarczej a potem rowerowy w centrum miasta.Mokro,kupa wody,o jeździe po chodniku nie było mowy,a na ulicy kałuże przez które niestety byłem zmuszony przejeżdżać bo chcąc je ominąć musiałbym wyjeżdżać na środek ulicy.więc ogólnie do d......y ale już coraz mniej śniegu i coraz cieplej więc wiosna tuż tuż!
pozdrawiam :)

Przegląd rowerka

Wtorek, 17 lutego 2009 · Komentarze(8)
Do serwisu na przegląd gwarancyjny rowerka,za który musiałem jeszcze zapłacić(bez komentarza),zimno dziś brrrrr byle do wiosny!
pozdrawiam :)

Niedzielny spacer rowerowo rekreacyjny w śnieżycach i nie tylko

Niedziela, 15 lutego 2009 · Komentarze(0)
Śnieg,słońce,górki,wszystko dziś było,krótko,ale z przygodami.
Pogoda w kratkę,śnieżyce przeplatały się z wychodzącym słoneczkiem,ale słońca mało tylko przejaśnienia.Najpierw do parku środula zobaczyć jak ludzie śmigają na nartach dzieciaki na sankach.Wtoczyłem się pod górkę po śniegu ciężko się jechało,zresztą cała moja podróż odbywała sie po śniegu bo jezdnią nie chciałem jechać bo kupe wody i błota i soli.Postałem chwilę(spojrzenia ludzi bezcenne),poprzyglądałem się chwilę jak jeżdżą na nartach i dalej w drogę.
Poniosło mnie na zagórze i wymysliłem sobie że wrócę przez Kukułek,na wysokości stacji benzynowej chciałem sobie skrócic drogę przez pole,była ściezka wydeptana więc sie skusiłem,niestety potem darłem z buta bo jechac sie niestety nie dało.
Potem już przez osiedle willowe( górą czyli nie asfaltem)i tak dotarłem do ul.Waweli w dół potem przez park sielecki potem Żeromskiego.Kupa śniegu,cięzko się jechało zmęczyłem sie nie powiem,ale było świetnie nowe doświadczenia przaygody,jazda w śniezycy bezcenna przygoda.

Zima na górce w parku środula © Rafaello


,,snieżyca © Rafaello

Tu sadziłem z bucika
droga polna na Kukułek © Rafaello

pozdrawiam :)

Śnieżnie i wietrznie

Piątek, 13 lutego 2009 · Komentarze(2)
Nie później jak po godzinie gdy wróciłem z centrum postanowiłem jeszcze pojeździć,ale tym razem na góralu.Tu już zupełnie inna jazda,przy naciśnięciu klamek rower stawał natychmiast,ale i jechało się ciężej bo śniegu dowaliło sporo.
Byłem tylko na stawikach,nawet kółka nie zrobiłem wokół nich bo ciężko się jechało,i postanowiłem wrócić do domu,trochę głównymi ulicami jak na chodniku było dużo śniegu a jak się dało to chodnikiem.Dziś czułem że miałem dobrą formę i mogłem poszaleć i zrobić parę ładnych kilometrów a tak to tylko bardzo dobry trening siłowy na tym śniegu mi wyszedł,dobre i to zawsze to jakaś forma treningu.
Zdjęcie niezbyt udane.ulica Kresowa czyli dojazd do stadionu piłkarskiego i stawików.
zima © Rafaello


pozdrawiam :)

Na centrum w śniegu

Piątek, 13 lutego 2009 · Komentarze(2)
Do komputerowego po tusz czarny do drukarki,następnie do rowerowego,między innymi zakupiłem sobie kominiarkę i teraz cieplej w twarz jest.ślisko,bardzo ślisko i jeszcze raz ślisko tak wyglądała podróż na trekkingu na oponach gładziutkich jak pupa niemowlaka o hamowaniu nie było mowy.
pozdrawiam :)

Na stawiki

Sobota, 7 lutego 2009 · Komentarze(0)
Taka pogoda w lutym to rarytas,ciepło 13 stopni i słonecznie,więc w jaki inny sposób można spędzić czas jak nie na rowerze.Były wielkie plany na dłuższą wycieczkę,niestety czas nie pozwolił i pokręciliśmy tylko na stawiki po drodze wstąpiliśmy do Mc Donalds.Kilka razy próbowaliśmy pojeździć po terenie,ale nie dało się,wszędzie błoto i to okropne,lżej jechało się po asfalcie.posiedzielismy trchę nad wodą czyt.lodem bo właściwie to stawiki i borki zamarznięte,dwóch pajaców chodziło po tym lodzie,który już przy samym brzegu pękał,ale cóż niektórym się nie da wytłumaczyć.Znalazła sie też grupa morsów,którzy kąpali się w przeręblu,który sobie wyrabali,no cóż mozna i tak.Po krótkiej posiadówce pojechalismy do domu,po drodze niemalze w tym samym miejscu co kiedyś Krzys znów złapał gumę,ale ten kawałek to juz doprowadzilismy rowery do domu,jak zwykle było zajefajnie.
Meridki w blasku zachodzącego słonca nad Borkami.
Zdjęcie z wycieczki rowerowej © Rafaello


pozdrawiam :)