Wpisy archiwalne w miesiącu

Październik, 2010

Dystans całkowity:97.80 km (w terenie 2.00 km; 2.04%)
Czas w ruchu:b.d.
Średnia prędkość:b.d.
Maksymalna prędkość:38.89 km/h
Liczba aktywności:6
Średnio na aktywność:16.30 km
Więcej statystyk

Na trekingu...

Piątek, 29 października 2010 · Komentarze(0)
Pożyczyłem od kolegi trekinga,którego zresztą mu kiedyś sprzedałem.Między innymi chciał abym zrobił mu mały przegląd.Pojeździłem trochę i przypomniały mi się czasy kiedy śmigałem na swojej Meridce trekingowej,przy okazji ożyło wiele miłych wspomnień z fajnych wycieczek na tym rowerze.
pozdrawiam:)

Niedziela.....

Niedziela, 24 października 2010 · Komentarze(0)
Ciepło jak na kres października,gdy wyjechałem z domu to trochę kropiło.
Przejażdżka bez większego celu,tak sobie.
pozdrawiam:)

Wietrzysko okropne....

Piątek, 22 października 2010 · Komentarze(0)
Co ja na to poradzę że ochota i czas na rower rządzą się swoimi prawami niezależnie od pogody.Gdyby nie wietrzysko,które momentami bardzo dokuczało to pogoda na rower była super,sucho i słonecznie.
Nie będę za dużo narzekał bo w każdej chwili może być gorzej.
Krótko na stawiki, chwilowo założyłem semi-slicki,ale jakoś tak dziwnie,niby lżej za lekko chyba,no i te zakręty nagle strach jakiś,po powrocie do domu z powrotem założyłem terenówki
pozdrawiam:)

Krótka przejażdżka

Środa, 13 października 2010 · Komentarze(0)
Po dłuższej przerwie zmobilizowałem się i wyszedłem trochę pokręcić.
Zimno jak na październik,odwykłem od takich temperatur,przydały by się gatki z winstoperem,niestety fundusze nie pozwalają.
Pokręciłem się trochę,odwiedziłem stawiki i wróciłem do domu grzać się przy piecu.
pozdrawiam:)

Na pogaduchy...

Wtorek, 5 października 2010 · Komentarze(0)
Do wujka pogadać.W południe ciepło,więc popołudniu pojechałem rowerem,ale wtedy już tak ciepło nie było,za to wieczorem przed 19stą,oj szybko musiałem pedałować co by nie zmarznąć.
pozdrawiam:)

Do Czeladzi...

Poniedziałek, 4 października 2010 · Komentarze(1)
Dziś do motoryzacyjnego do Czeladzi,bez problemu zlokalizowałem miejsce,które wcześniej polecił mi znajomy.Powrót przez Milowice,dziś nie zaliczyłem stawików,ale pewnie w najbliższym czasie tam pojadę,pewnie ze względu na kolory jesieni.
pozdrawiam:)