Po południu dwa razy dymałem do rowerowego po skarpetki.Zapomniałem kasy na nie:) Z chłodnej wiosny zrobiło się ciepłe lato,co za klimat.Teraz już nie ma 4 pór roku,są tylko dwie.Albo jest zimno,albo gorąco,chyba nie ma wyjścia i trzeba się przyzwyczaić. pozdrawiam:)
Sosnowiec - Czeladź -Wojkowice - Rogoźnik - Góra Siewierska - Twardowice - Nowa Wieś -Przeczyce - Boguchwałowice - Toporowice - Dąbie - Malinowice - Psary - Sarnów - Będzin - Sosnowiec. Pogoda taka sobie,chłodno,raz słońce,raz chmury.I wietrzysko przeszkadzało. Rowerzystów niewielu jak na te rejony w niedziele,pogoda nie zachęcała za bardzo widocznie. pozdrawiam:)
Tym razem za kellysie po szosie.Między innymi do M1,potem rowerowy w Sosnowcu. Ani nie wiem kiedy przejechałem tych kilka kilometrów. W sumie w dniu dzisiejszym się ich trochę uzbierało. Wcześniej tłukłem się po dziurach co zajęło mi o wiele więcej czasu a dystans podobny. pozdrawiam:)
Szukanie terenowego przejazdu pomiędzy Syberką(Będzin) a szpitalem górniczym(Sosnowiec). Troszkę wytrzęsło mnie na odcinku gdzie wysypany był tuczeń,po za tym żadnych rewelacji.Do jazdy w terenie trzeba mieć porządny rower aby jazda sprawiała przyjemność.Na tym czymś co ja nazywam rowerem można do sklepu podjechać po zakupy.Jak by nie było można powiedzieć przejechałem się w terenie. pozdrawiam:)
Szwendanie się po okolicy.Po południu jakieś terenowe ścieżki w okolicach szpiatala Górniczego czyli teraz szpital Wojewódzki tak to się teraz chyba nazywa. Trudno o jakiś teren w okolicy mojego zamieszkania więc wybieram jakieś skrawki. Dobre jest to że czasami odkrywam takie miejsca ,o których nie miałem pojęcia i to naprawdę blisko domu. pozdrawiam:)
Lubię terenowo i szosowo.Obecnie jeżdżę na trekkingu..Jak tylko mam czas chętnie spędzam go na rowerze.Do zobaczenia na drodze.
15.01.09 do stajni dołącza MERIDA TFS,teraz będzie też terenowo z tym że bardziej konkretnie.