IV ROWEROWY RAJD LUDZI PO PRZESZCZEPIE SERCA

Piątek, 12 czerwca 2009 · Komentarze(1)
Wyjeżdżamy w pośpiechu z Sosnowca,jest trochę późno 10:35 z tego wszystkiego zapominam aparatu foto no cóż trudno.Kręcimy ostro,ciężko mi się jedzie,wiatr skutecznie zniechęca do jazdy wiejąc prosto w p....k.Nie ma czasu na marudzenie cały czas kręcimy dojeżdżamy prawie idealnie o 12:00.Rozglądam się nikogo nie widzę,po chwili dostrzegam grupę rowerzystów,do której dojeżdżamy za chwilkę.
Ruszamy wszyscy w stronę Dąbrowy Górniczej zaczyna padać,ale delikatnie i nie na długo,tempo lajtowe,przystanki co jakiś czas i tak spokojnie nie wiadomo kiedy dojeżdzamy do Aqua Parku w D.G.Tam gorące powitanie wszystkich uczestników potem ciepły posiłek.Na koniec wspólne zdjęcie z uczestnikami rajdu,którzy jadą dalej mają jeszcze dziś do pokonania kilka kilometrów przed sobą.Żegnamy się z ekipą rajdu i nie tylko,i rozjeżdżamy się do domów.
Wśród 10 osób z poza rajdu znalazły się(oprócz mnie i Krzysia)z bikestats dwie osoby(reszty nie znałem):olo81 i algra7(właściwie to też nie znałem,wiedziałem tylko kto to jest),jeżeli kogoś pominąłem to sorry,i tu pozdrawiam wszystkich:)
Wracamy przez Zagórze,olo81 goni autobusy,ja gonię jego Krzysiu mnie reszta się gdzieś straciła po drodze na Mec i tak docieramy zziajani(co nie którzy np ja)na pogoń.Tu żegnam się z olo81 i wracam do domu,ostanie kilometry były troszkę ostre momentami,więc lekko ściorany wtaszczam rower na drugie piętro(tam akcent zawsze mnie dobija na koniec)i zadowolony z udanej wycieczki odpoczywam.
Jeszcze raz pozdrawiam wszystkich uczestników rajdu:)
edit 2:
o założeniach rajdu

Po mieście

Środa, 10 czerwca 2009 · Komentarze(0)
Pozałatwiać różne sprawy.W drodze powrotnej złapał nas deszczyk,trochę dociskaliśmy z kolegą co by za bardzo nie zmoknąć.Niestety zmokliśmy,ale nie tak bardzo,w sumie jazda w ciepłym deszczyku nie jest taka zła.Fajnie było.
pozdrawiam :)

Do Mysłowic...

Poniedziałek, 8 czerwca 2009 · Komentarze(0)
Kolega jechał w sprawie pracy,a ze jechał rowerem to wybrałem się razem z nim.
Fajna pogoda ciepło,z powrotem wróciliśmy kawałek laskiem przez Dębową Górę.
Potem już niestety nie było czasu na rower,z tym samym kolegą musieliśmy się zająć naprawą instalacji elektrycznej u mnie w chacie.Jutro czeka nas zakończenie pracy ,więc być może potem będzie rower!
pozdrawiam :)

Do D.G

Niedziela, 7 czerwca 2009 · Komentarze(1)
No w końcu jakaś normalniejsza pogoda czyli cieplej co prawda burzowo,ale cieplej.
Fajnie się jechało,podczas wizyty u kolegi pokropiło trochę,gdy wracałem było już sucho.
pozdrawiam :)

brak prądu

Czwartek, 4 czerwca 2009 · Komentarze(0)
Wybraliśmy się z Krzysiem na przejażdżkę,nie dosyć że zimno to jeszcze okazało się że wcale nie mamy ochoty na rower.Zrobiliśmy jedno kółko po Stawikach i do domu.
Nie wiem czy ta pogoda tak optymistycznie człowieka nastawia do jazdy czy co?
Ogólnie rzecz biorąc brak zasilania u nas był dzisiaj,tego się nawet jazdą nie dało nazwać.Mam nadzieje że akumulatory szybko się naładują.
pozdrawiam :)

przewietrzyć się ...

Sobota, 30 maja 2009 · Komentarze(0)
Czekając na zaproszenie do kolegi na herbatkę,którego się nie doczekałem więc poszedłem na rower,a konkretniej tak się tylko przejechać.
pozdrawiam :)

Po mieście

Piątek, 29 maja 2009 · Komentarze(0)
Przestało padać więc pojechałem w kilka miejsc,między innymi po rowerowych popatrzyć że pierdołami.Aczkolwiek potrzebnymi takimi jak na przykład tylna lampka mocowana do bagażnika na diodach z opcją migającą nie do dostania jak na razie,może będą ale czy w rozsądnej cenie?Któż to wie czas pokaże.
pozdrawiam :)

Po Sosnowcu

Środa, 27 maja 2009 · Komentarze(1)
Co zrobić gdy boli głowa,najlepiej wyjść na rower i tak też zrobiłem.
Ciężko było mi się zebrać aby wyjść na rower,właściwie to się trochę zmusiłem chociaż przeważnie tego nie robię.Zmusiłem się bo się źle czułem i gdzieś czułem że rozruszanie kości dobrze mi zrobi i tak też właśnie było.Przejechałem się dotleniłem i wszystko wróciło do normy.
pozdrawiam :)

Odwiedzić babcię

Wtorek, 26 maja 2009 · Komentarze(0)
Pojechałem odwiedzić babcię bo dawno już u niej nie byłem,okropny skwar masakra,strach pomśleć co to będzie w lato jak teraz już tak grzeje.
pozdrawiam :)

czy ktoś może wie dlaczego na mojej sigmie max speed wyszedł mi 146.42 km/h,bo nie przypominam sobie abym miał się gdzie tyle rozpędzić :)????????

a no i kolejny tysiak stuknął czyli 4000 na BS