Integracja BS dzień 1

Piątek, 28 sierpnia 2009 · Komentarze(3)
Z domu wyruszamy około 14stej,po drodze a jeszcze tu a jeszcze tam i tak kręcimy się w miejscu.W końcu wyruszamy na wysokości stacji BP na pogoni stwierdzam że nie mogę się wpiąć prawym butem - powód:wdepnąłem gdzieś w smołę.
Siedzę na tejże stacji i wydłubuję smołę z buta i pedała - masakra - a czas ucieka.W końcu ruszamy,w Dąbrowie jesteśmy około 15:30 za chwilę pojawia się Kosma i jedziemy dalej.
Na miejscu jesteśmy gdzieś około 17:00 za nie długo przyjeżdża Ela z Piotrem ,parkujemy przyczepę rozkładamy stolik i właściwe już imprezujemy sobie.
Oczekując na Darka z rodziną w międzyczasie wpadają na pifko i pogadać Ewa z Grześkiem .
Czas szybko mija a Darka z rodziną nie widać,Monika tez gdzieś znika,ale na szczęście wszyscy docierają w końcu na miejsce.
Miło spędzamy czas do późnej nocy dobrze się bawiąc.
pozdrawiam :)

Do znudzenia na stawiki...

Czwartek, 27 sierpnia 2009 · Komentarze(0)
Korzystając z ostatnich dni wakacji znów na stawiki,bo ciepło a Krzysiu chce pływać i cieszyć się ładną pogodą.
Po drodze do rowerowego,zakupiłem nowe piasty na łożyskach maszynowych,założone będą dopiero w przyszłym tygodniu bo teraz nie będzie czasu.
pozdrawiam:)

Pożegnanie z trekingiem

Środa, 26 sierpnia 2009 · Komentarze(3)
I tak oto stałem się posiadaczem jednego roweru a nie dwóch jak to miało miejsce do dziś.Wczoraj podjąłem decyzje o sprzedaży a już dziś miałem kupca.
Powodów było parę,przed wszystkim mało miejsca w mieszkaniu na trzy rowery,no i utrzymanie dwóch rowerów itd....
Rower służył mi przez 3,5 roku,zrobiłem nim około 9000 km,zwiedziliśmy razem dużo fajnych miejsc.Z drugiej strony to tylko rzecz,a rzeczy mają to do siebie ze się zużywają,tak więc...
Po południu na stawiki,korzystając z chwili wolnego i ciepłej pogody.
Po powrocie do domu,samotnie jeszcze kółeczko po okolicy,mało kilometrów ostatnio,lecz czas nie pozwala na więcej.
pozdrawiam :)

Na stawii póki ciepło jeszcze...

Wtorek, 25 sierpnia 2009 · Komentarze(0)
W drodze na stawiki odwiedzamy rowerowy,pan zamyka sklep i jedziemy razem z tą różnicą że ja nie jadę na swoim rowerze.Wizyta ma na celu aby pan stwierdził czy moje terenówki mają duże opory toczenia,test wypada dobrze czyli po prostu trenować,trenować i jeszcze raz trenować.Zdarzają się czasami takie opony,które są rewelacyjne w terenie a na asfalcie tragedia tak się ciężko jedzie,akurat na moich da się jechać spokojnie.Tak to jest jak się jest leniwym i jeździ się na trekingu bez specjalnego wysilania się na lekko toczących się oponach szosowych,potem przesiadka na górala i ups....10km i człowiek ma dosyć.
Na stawikach spotykam szosowca,dziadka aby z nim pogadać to najpierw muszę go dogonić,więc zapylam wśród ludzi prawie 40lm/h,doganiam go gadamy przez chwilę,potem dziadek znika z horyzontu ja jadę sobie usiąść na brzegu popatrzeć jak Krzyś się kąpie,zmachałem się trochę nie powiem.
Powrót wieczorkiem do domu około 20:00 już było lekko chłodnawo,ale nie zimno,bardzo przyjemnie.
pozdrawiam :)

Po mieście

Wtorek, 25 sierpnia 2009 · Komentarze(0)
Przed południem z Krzysiem do centrum.byliśmy między innymi w zakładzie energetycznym,i odwiedziliśmy wuja przy okazji.Wracając do domu wstąpiliśmy po drodze do Mr.Hamburger coś przekąsić.

....kółeczko po okolicy

Poniedziałek, 24 sierpnia 2009 · Komentarze(0)
Ponieważ świetnie mi się jechało w drodze powrotnej z "Dorotki" a musiałem na czas oddać film do wypożyczalni to nastąpiła szybka zmiana roweru.
Wsiadłem na górala aby ocenić jak duża różnica jest w jeździe pomiędzy trekingiem a góralem na terenówkach.
Ponieważ byłem fajnie rozgrzany to jechało się wyśmienicie.Różnica jest i to spora,wiadomo koła 28" na oponach 37mm toczą się po prostu bajecznie na terenówkach 26"x2.10 i bieżniku nadającym się dosłownie na wszystkie warunki atmosferyczne i nawierzchnie już niestety tak bajecznie się nie jedzie,trzeba cisnąć cały czas.
W końcu to dwa różne rowery służące do zupełnie innej jazdy,ale kto nie próbuje ten nie wie,ot tak sobie dla zabawy zrobiłem test.
pozdrawiam

Góra Dorotka

Poniedziałek, 24 sierpnia 2009 · Komentarze(4)
Źle się czułem od rana,ale siedzieć w chałupie po południu mi się nie chciało więc wyszedłem na rower.
Pojechałem na Dorotkę do Grodźca powrót przez Czeladź i od zamku w Będzinie tą samą trasą do domu.
Wiał chłodny wiatr i trochę przeszkadzał w drodze powrotnej,samopoczucie się poprawiło i to znacznie a obawiałem się że będę musiał się wrócić do domu,a jednak przejażdżka pomogła i to bardzo.
pozdrawiam :)

Stawiki

Niedziela, 23 sierpnia 2009 · Komentarze(0)
Kolejny raz znów na stawiki to się już zaczyna robić nudne,ale czego to człowiek nie zrobi aby oderwać swoją pociechę od komputera.Najpierw graliśmy w piłkę,ale pękła niestety,potem był rower.
W drodze powrotnej lody w MC to się już też staje nudne,aby to potwierdzic dziś dostaliśmy lody w płynie.
Nie chciało mi się już wracać więc zjedliśmy takie jakie były,dobre były tylko za mało zmrożone.
pozdrawiam :)

W odwiedziny...

Sobota, 22 sierpnia 2009 · Komentarze(0)
Na spotkanie z wujem,którego już sporo czasu nie widziałem.
Pojechałem zobaczyć jego nowe mieszkanie i pogadać o starych rowerach.
Gdy wracałem zaczęło delikatnie padać,jednak to nie przeszkodziło mi aby wracać okrężną drogą co mi na dobre wyszło bo wstąpiłem do starej wypożyczalni filmów,o której myślałem że już jest dawno nieczynna.
Okazało się że czynna tylko w późnych godzinach,wziąłem jakieś tam dwa filmy i pojechałem do domu.Krótko,ale za to ile się działo,w końcu to nie o kilometry przecież tylko chodzi.
pozdrawiam :)

Gorąc .....

Sobota, 22 sierpnia 2009 · Komentarze(6)
Tradycyjnie już w upalny dzień nad wodę z synem.
Miał chłopak frajdę bo dostał nowe koło do pływania,zabawy i uciechy co niemiara.
Wziąłem aparat i próbowałem robić zdjęcia kapiącemu się Krzysiowi.Zdjęcia robione na cyfrowym zoomie 9.3x bez statywu,no i zapomniałem dać na ustawienie typu "sport" może ostrość była by lepsza,a tak to wyszło jak wyszło:

tai-chi w wodzie © Rafaello


tai-chi ciąg dalszy © Rafaello


Ratowniczka zbiera boje © Rafaello


Krzysiu i jego koło © Rafaello


Krzysio lecący do wody © Rafaello


Nie ma to jak relaks © Rafaello

pozdrawiam :)