Wpisy archiwalne w kategorii

Jazda miejska

Dystans całkowity:923.11 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:09:55
Średnia prędkość:15.56 km/h
Maksymalna prędkość:51.45 km/h
Liczba aktywności:73
Średnio na aktywność:12.65 km i 0h 59m
Więcej statystyk

Po mieście

Poniedziałek, 9 marca 2009 · Komentarze(0)
Jak zwykle,rower służy jako samochód czyli wozi mi dupsko tam gdzie tego potrzebuję.Rano fajnie,po południu gorzej bo przelotne opady i mokro.
pozdrawiam :)

Giełda w Mysłowicach

Niedziela, 8 marca 2009 · Komentarze(2)
Czasami zdarza się tak ze pogoda nie zachęca do jazdy,ale kiedy trzeba gdzieś dotrzeć a okazuję się że rowerem będzie najszybciej i najtaniej to dlaczego nie skorzystać.Tak właśnie było w naszym przypadku dziś,gdzie mieliśmy potrzebę dotrzeć na giełdę,na którą wybieraliśmy się już wczoraj,ale z powodu opadów wszelkiego rodzaju przełożyliśmy to na dziś.Kałuże wielkie jak jeziora,wietrzysko,zimno i nieprzyjemnie,dobrze że blisko i nie zmarzliśmy bardzo,ale zawsze to jednak jakaś fajna przejażdżka więc tak źle znowu nie było.
pozdrawiam :)

Po mieście

Piątek, 6 marca 2009 · Komentarze(0)
Zapłacić za wodę,trafiłem na przerwę w kasie więc pojechałem do Mysłowic pokręciłem się trochę i powrót.Potem do rowerowego pogadać o starych rowerach,do dyskusji dołączył dziadziuś,którego już kiedyś na stawikach spotkałem na szosówce wymiata jakby miał 18 lat,pozazdrościć tylko takiej kondycji w tym wieku.
Zastanawiałem się czy nie utworzyć nowej kategorii "jazda miejska" bo coraz częściej taki typ jazdy mi się zdarza.
pozdrawiam :)

Na zakupy

Poniedziałek, 2 marca 2009 · Komentarze(0)
No i długo nie trzeba było czekać,jak tylko Krzysiu wrócił ze szkoły wsiedlismy na rowery i popedaliliśmy do rowerowego po wcześniej zamówione rzeczy.
Potem jeszcze zajrzelismy jeszcze w kilka innych miejsc i do domu.
Pod wieczór jeszcze mała przejezdzka do wypożyczalni oddać filmy potem jeszcze w jedno miejsce i do domu.
Zamontowałem pedały w rowerze,bloki w butach,jeszcze tylko czeka mnie regulacja zatrzasków bo coś ciężko się wypinają buty.Na razie próby robiłem w domu,jak ja będe na tym jeździł to ja nie wiem,mam przykre doświadczenia po jeździe w koszykach kilka razy wyglebiłem się i to w najmniej odpowiednich momentach takich jak na przykład spadł mi kiedyś łańcuch na przejeździe kolejowym przy prędkości 6km/h w ostatniej chwili wyszarpałem nogę,o mało nie najechała na mnie rowerzystka no i pociąg nie jechał na szczęście.Mam nadzieje że w SPD nie będe miał takich sytuacji i że się przyzwyczaję do wypinania,skoro wszyscy jeżdżą to ja chyba też mogę.
Jutro spróbuje wyregulować i pojeździć trochę jak czas i obowiązki pozwolą,mam nadzieje że wrócę cały.
pozdrawiam :)