Kolejny raz znów na stawiki to się już zaczyna robić nudne,ale czego to człowiek nie zrobi aby oderwać swoją pociechę od komputera.Najpierw graliśmy w piłkę,ale pękła niestety,potem był rower. W drodze powrotnej lody w MC to się już też staje nudne,aby to potwierdzic dziś dostaliśmy lody w płynie. Nie chciało mi się już wracać więc zjedliśmy takie jakie były,dobre były tylko za mało zmrożone. pozdrawiam :)
Na spotkanie z wujem,którego już sporo czasu nie widziałem. Pojechałem zobaczyć jego nowe mieszkanie i pogadać o starych rowerach. Gdy wracałem zaczęło delikatnie padać,jednak to nie przeszkodziło mi aby wracać okrężną drogą co mi na dobre wyszło bo wstąpiłem do starej wypożyczalni filmów,o której myślałem że już jest dawno nieczynna. Okazało się że czynna tylko w późnych godzinach,wziąłem jakieś tam dwa filmy i pojechałem do domu.Krótko,ale za to ile się działo,w końcu to nie o kilometry przecież tylko chodzi. pozdrawiam :)
Chciałem pokręcić zanim będzie gorąco,ostatecznie i tak już mocno grzało. Omijając stawiki(tym razem)pojechałem przez Hubertusa,następnie terenem z Radochy na Dębową Górę i w stronę Modrzejowa.Celem był las na Modrzejowie,posiedziałem chwilę,popatrzałem jak wędkarze smażąc się na słońcu próbują coś złowić w stawie. Jak już wspominałem wcześniej ochłody nie dawało nawet siedzenie w cieniu,więc zebrałem się w drogę powrotną bo jadąc przynajmniej wiało trochę. Droga powrotna już tylko asfaltem.Wszystkie wymienione nazwy to dzielnice Sosnowca. pozdrawiam :)
Przed południem z Krzysztofem wybraliśmy się ro rowerowego kupić jakieś wygodne siodło do trekinga.Wybraliśmy jakieś tam żelowe ma być wygodne,zobaczymy. pozdrawiam :)
Z domu wyjechałem dopiero przed 18stą z myślą o przejażdżce na stawiki przez las w Milowicach.Jak zaplanowałem tak też się stało,potem miałem jechać nad staw Hubertus i do domu,ale na stawikach spotkałem Dariusza więc plany się trochę zmieniły. Najpierw pojechaliśmy do Mc,Darek coś przekąsił,następnie przez stawiki na pogoń. Z pogoni odprowadziłem Dariusza na Okrzei i tam rozstaliśmy się,do domu wróciłem koło Plejady i przez ślimaczka. Wieczorkiem czuć już było chłodnawy powiew wiatru,już pomału czuć że noce stają się już chłodniejsze,to już druga połowa sierpnia więc te najcieplejsze noce już za nami.Oby jak najdłużej było ciepło! pozdrawiam :)
Krzysiu miał się popluskać i potem mieliśmy się jeszcze gdzieś przejechać,takie były plany.Ale plany to jedno a życie to drugie,Krzyś oczywiście się wykapał,ale na jazdę to już nie miał ochoty,he takie są dzieci.jeszcze był zły gdy chciał się wykąpać po raz drugi,ale wystraszył go amstaf beztrosko kąpiący się w wodzie. Pies nie wydawał się być groźny,lecz był(tak wynikło z moich obserwacji)chyba sam bez właściciela,nie miał obroży i nikt nie zwracał na niego uwagi,po prostu sobie pływał i tyle,a że wszyscy z wody wyszli choć już o tej godzinie mało ludzi było,no cóż piesek miał się dobrze. Musiałem wracać do domu choć nie byłem za szczęśliwy bo miałem ochotę trochę pojeździć,pomyślałem wyjdę po kolacji,ale ciemne chmury nie wróżyły nic dobrego,ostatecznie postanowiłem zostać w domu. Robię wpis i wyglądam za okno nie pada,hmm mogłem jednak wyjść pojeździć. pozdrawiam :)
Przed obiadem wybrałem się do lasku w Milowicach pojeździć trochę po ścieżkach i duktach leśnych.Las jest w sumie nie duży,ale dla relaksu można trochę pokręcić. Chciałem zabrać aparat i coś tam pofocić,ale baterie padły. Po południu wybiorę się z Krzysiem nad jakąś wodę bo ciepło się zrobiło. pozdrawiam :) Wymęczyłem ten trzeci tysiąc w tym roku,myślałem że lepiej to pójdzie w te wakacje,tymczasem jakoś leniwie jak na razie.
Dziś trochę terenowo,czyli objazd stawików,borków i innych terenów. Wspaniała pogoda,w sam raz na rower nie za gorąco chłodny wiaterek,fajnie. pozdrawiam :)
Powrót do szarej rzeczywistości. W południe do wypożyczalni po jakieś tam filmy. Pod wieczór pętelka przez oś.Kalety czyli terenem za działkami do Milowic,potem lasek Milowicki stawiki.W drodze do domu na lody do MC,jak zwykle przepyszne. pozdrawiam :)
Lubię terenowo i szosowo.Obecnie jeżdżę na trekkingu..Jak tylko mam czas chętnie spędzam go na rowerze.Do zobaczenia na drodze.
15.01.09 do stajni dołącza MERIDA TFS,teraz będzie też terenowo z tym że bardziej konkretnie.