Wpisy archiwalne w kategorii

GÓRAL

Dystans całkowity:6390.54 km (w terenie 542.50 km; 8.49%)
Czas w ruchu:125:54
Średnia prędkość:16.06 km/h
Maksymalna prędkość:62.67 km/h
Liczba aktywności:322
Średnio na aktywność:19.85 km i 1h 33m
Więcej statystyk

Pod wiatr

Czwartek, 24 marca 2011 · Komentarze(3)
Nareszcie nadeszła przesyłka z oczekiwanymi oponami Schwalbe Hurricane.
Długo zastanawiałem się jakie opony wybrać,postanowiłem w tym sezonie pośmigać na semi-slickach.
Wrażenia z jazdy jak najbardziej pozytywne,opony lekko toczą się po asfalcie,przyzwoicie się na nich przyspiesza.Zobaczymy jak będzie w terenie,chociaż kupowałem je z myślą raczej o jeździe głównie po asfalcie.
Traska podobna do ostatniej tylko w odwrotnym kierunku i tu niemiła niespodzianka,na otwartej przestrzeni na granicy Mysłowic i Szopienic wmordewind wymęczył mnie trochę,oj momentami wiało bardzo.
Pomijając to okropne wietrzysko to jazda była bardzo przyjemna.
Miały być jakieś fotki,ale z akumulatorkami się coś porobiło i chyba trzeba kupić nowe,ech...
pozdrawiam:)

Koła z ołowiu

Sobota, 5 marca 2011 · Komentarze(2)
Ostatnio przekładam opony co chwilę ze semi slicków na terenówki o odwrotnie.Na jednych jeździ się za lekko a na drugich za ciężko.Myślałem że na terenówkach MERIDA RACE wyrobię sobie większą siłę,ale te opony są chyba z ołowiu,ani na tym przyspieszyć,ani utrzymać względną prędkość.Masakra.
Znów wietrzysko dziś a już było fajnie,ale to tylko marzec,więc na prawdziwą wiosnę trzeba jeszcze trochę poczekać.
pozdrawiam:)

Gdzie ta wiosna?????

Środa, 2 marca 2011 · Komentarze(0)
Kolejna krótka przechadzka,wietrzysko zimne, okropne dziś.
Już ma dość tego zimna!!!!
pozdrawiam:)

Pierwszy raz w nowym sezonie

Poniedziałek, 28 lutego 2011 · Komentarze(0)
Postanowiłem nie czekać na wiosnę i wyjść na rower.W zasadzie mamy ostatni dzień lutego i pogoda ,którą widzimy za oknami nikogo nie powinna dziwić,jednak wolałbym aby było przynajmniej o 10 stopni cieplej.Słońce skutecznie zachęciło mnie do jazdy,pomyślałem sobie że jest zimno co prawda,ale sucho,potem może być cieplej ale za to mokro i wietrznie.Na rowerze nie jeździłem 2,5 miesiąca to do mnie nie podobne,najdłuższa przerwa jaką chyba miałem odkąd tylko pamiętam.Zresztą cały poprzedni sezon był słaby,ale na to złożyło się wiele czynników.Założyłem sobie że w tym roku pojeżdżę więcej,na ile więcej życie pokaże samo.
Standardowo do rowerowego zobaczyć co tam słychać a potem stawiki.
Po drodze jadąc słyszę panią,która mnie pyta:"nie zimno panu na tym rowerze?" - nie -odparłem.Właściwie to uda tylko mi marzły no i trochę palce u rąk,na stawikach włożyłem drugą parę rękawic i było już ok do końca.
Fajnie było się przewietrzyć,byle do wiosny,nie mogę się już doczekać!
pozdrawiam:)

Lekki mrozik

Poniedziałek, 13 grudnia 2010 · Komentarze(1)
Właściwe to nie planowałem wychodzić na rower,ale jakoś tak wyszło że wyskoczyłem trochę pokręcić.Poruszałem się głównie chodnikami i to takim najbardziej udeptanymi bo w innych miejscach ciężko się jeździ.Jazda po jezdni odpada,po pierwsze co by mnie nie rozjechali a po drugie ta okropna sól.Niestety nie posiadam roweru zimowego więc unikam na tyle na ile mogę soli,wybieram ścieżki w parku lub tym podobne miejsca.
Zmarzły mi stopy zbyt cienkie skarpety założyłem,ale tak po za tym było super.Było przyjemnie trochę się poruszałem,na szczęście chwycił mróz i nie ma tej ....chlapy.
pozdrawiam:)

Zima...

Piątek, 3 grudnia 2010 · Komentarze(5)
Myślałem że zrobię ciut więcej kilometrów,ale ostatecznie dojechałem do rowerowego,pogadałem chwilę i wróciłem do domu.Zbyt ciężko się jeździło,nawaliło śniegu sporo.
Wrzucam jedną fotkę zrobioną telefonem,słaba trochę,ale.....
zima © Rafaello

pozdrawiam:)

Ciepła listopadowa niedziela

Niedziela, 14 listopada 2010 · Komentarze(0)
Pogoda iście wiosenna,a mamy listopad!Coś się z klimatem porobiło,ale przynajmniej można pojeździć póki co na rowerze.
Trochę błota dziś w okolicy borków i stawików,nawet kilku zapaleńców samochodami terenowymi się znalazło.Oni pojechali dalej a ja musiałem znaleźć inną ścieżkę bardziej przejezdną.
Krótko ,ale sympatycznie,trochę poleniuchowałem dan wodą,szkoda że to nie lipiec bo bym się chętnie wykąpał.
pozdrawiam:)

Rundka...

Piątek, 5 listopada 2010 · Komentarze(1)
Dziś taka sam trasa jak w 1 listopada,troszkę dłuższa bo zahaczyłem o rowerowy pogadać.
Nadal ciepło,to cieszy:)
pozdrawiam:)

Kilometry....

Środa, 3 listopada 2010 · Komentarze(0)
Fajnie jest kiedy mam cel gdzieś pojechać.
Mogłem zapłacić rachunek za wodę przelewem siedząc w domu przed kompem.
Wolałem jednak wsiąść na rower i pojechać do wodociągów zapłacić go w tamtejszej kasie.Mój widok w ciuchach rowerowych nikogo pracującego tam już nie dziwi.
Popołudniu jeszcze na pewne zajęcia i tak się uzbierało parę kilometrów.
Jakoś tak się ciekawie dzieje że jeżdżąc samochodem te parę kilometrów tu i parę tam nie wiadomo kiedy leci stówka potem druga,a rowerem to wszędzie się wydaje że jest blisko,popatrzy się na licznik a tam tylko 11km.
W linii prostej to 11km jest sporo,można konkretnie gdzieś pojechać np do sąsiedniego miasta,kiedy się jeździ po okolicy to inne wrażenia wtedy się nasuwają.
pozdrawiam:)

Niedziela.....

Niedziela, 24 października 2010 · Komentarze(0)
Ciepło jak na kres października,gdy wyjechałem z domu to trochę kropiło.
Przejażdżka bez większego celu,tak sobie.
pozdrawiam:)