Wpisy archiwalne w kategorii

TREKING

Dystans całkowity:3927.01 km (w terenie 177.50 km; 4.52%)
Czas w ruchu:153:24
Średnia prędkość:15.45 km/h
Maksymalna prędkość:58.26 km/h
Liczba aktywności:190
Średnio na aktywność:20.67 km i 1h 37m
Więcej statystyk

Do banku,w normalnych

Piątek, 12 grudnia 2008 · Komentarze(1)
Do banku,w normalnych ciuchach,masakra nawet przy 13km/h piździało.
Ale pieszo tym bardziej mi się nie chciało iść a o komunikacji miejskiej to już nie wspomnę abym do niej wsiadł,w sumie to nawet szkoda na bilet bo blisko.
pozdrawiam :)

Czasu niewiele i chłodno,pogoda

Środa, 10 grudnia 2008 · Komentarze(3)
Czasu niewiele i chłodno,pogoda super sucho i słonecznie lecz w nocy mrozik a w dzień około kilku stopni powyżej zera.Stawiki standardowo pokręcić kilka kółek spróbować pstryknąć kilka zdjęć i do domu.Komuś jazda w kółko wokół jakiegoś stawu może wydawać się idiotyczna i bezsensowna,ale jest to dobre miejsce aby pojeździć dla relaksu lub nawet potrenować trochę szybszą jazdę.Nie ma obaw że nas coś rozjedzie i jest przyjemnie,,po prostu spokojne miejsce gdzie można "pospacerować" na rowerze i nie tylko.
takie tam dwie fotki wrzuciłem,nic specjalnego




pozdrawiam :)

Rano do centrum między innymi

Sobota, 6 grudnia 2008 · Komentarze(5)
Rano do centrum między innymi do rowerowego,Krzysiu kupił sobie błotniki i rękawiczki to znaczy Mikołaj mu przyniósł.
Po południu zobaczyć jak się zakupy sprawują,w sumie pojechaliśmy na stawiki i jakoś nam się nie chciało jeździć,zimno się jakoś zrobiło.Zrobiliśmy kilka kółek jakieś nie udane foty i wróciliśmy do domu bo tyłki nam zmarzły.
Na fajrant żeby było mało Krzysio łapie kapcia,dobrze że niedaleko domu więc trochę pojechał rowerem,a trochę podprowadziliśmy rumaki do domu.Mimo wszystkich niedogodności jaki nas spotkały było bardzo przyjemnie.
jedna fotka robiona CANONEM(wcześniej używałem HP)hapekiem nie wyszło by w ogóle bo zmierzchało a tak jednak udało się coś uchwycić




pozdrawiam :)

Krótko bo tylko do centrum

Piątek, 5 grudnia 2008 · Komentarze(7)
Krótko bo tylko do centrum zajrzeć tu i tam do rowerowego między innymi.W rowerowym okazało się że można kupić komplet kółek do mojego bika po atrakcyjnej cenie z piastami NOVATEC na łożyskach maszynowych i obręczami z kapslowanymi otworami na nyple.Atrakcyjność ceny polega na tym ze w cenie jednego kółka jakiego chciałem złożyć mam dwa,w ogóle zastanawiałem się nad nowym rowerem i czy dokładanie do starego na większą skale ma sens,ale w przypadku tak tanich kółek ma.Przy okazji przejeżdżając dziś koło sądu miałem okazje być świadkiem pewnego zaskakującego wydarzenia jakie miało miejsce.Otóż taksówkarz przywożący klienta do sądu nie dosyć że wjechał pod zakaz ruchu,który tam obowiązywał to jeszcze zamiast pojechać dalej umożliwiając wjazd pojazdowi,które stało za nim próbował wymusić o mało nie wjeżdżając w tenże samochód aby kierowca stojący za nim wycofał przepuszczając wielmożnego pana.Po nieudanej próbie wymuszenia taksówkarz nie udostępnił miejsca osobie która chciała wjechać na teren sądu zagradzając wjazd.Cały incydent trwał może z 10 minut, po interwencji przypadkowych świadków zdarzenia między innymi mnie taksówkarz w końcu ustąpił miejsca pani,która chciała wjechać,po czym oburzony że nie znalazł poplecznika pojechał w swoją stronę.Nie dziwił bym się gdyby tego typu sytuacja miała miejsce na jakimś zwykłym parkingu,ale pod sądem i pod zakazem ruchu,gdzie wyraźnie napisane było że tylko dla pracowników sądu to trzeba być idiotą aby zadzierać z urzędnikami państwowymi,a wystarczyła odrobina wolnej woli i skruchy wobec przepisów ruchu drogowego.Pozdrawiam pana taksówkarza,i życzę wysokiego mandatu za nieprawidłowe parkowanie i utrudnianie ruchu(osobiście przywaliłbym mu od razu kolegium).
Rozpisałem się trochę,ale sytuacja,której byłem świadkiem bardzo mnie zaskoczyła i udowodniła po raz kolejny jacy są Polscy kierowcy,oby takich taksówkarzy jak ten było jak najmniej(mam nadzieje że ten taksówkarz nie spróbuje podobnych wyczynów z rowerzystą na drodze).
pozdrawiam :)

Sosnowiec(Kazimierz Górniczy)

Wtorek, 2 grudnia 2008 · Komentarze(3)
Sosnowiec(Kazimierz Górniczy)
Z Grzegorzem spotkaliśmy się już w Kazimierzu,zabawa aparatami potem oględziny nieszczęsnego łańcucha Grześka,który po krótkim czasie eksploatacji zaczął przeskakiwać.No cóż cokolwiek by to nie było i tak nic nie byliśmy w stanie za wiele zrobić.przejechaliśmy si delikatnie po parku kilka prób focenia czegokolwiek przez Grześka,Krzyś też próbował coś tam uchwycić a najbardziej sarnę stojącą za ogrodzeniem wspinał się na kratę cudował,w końcu jakoś udało mu się cyknąć jakieś zdjęcie tejże sarny wsadzając obiektyw między kraty.Cała ta sytuacja była trochę zabawna.No i przyszedł czas wracać do domu,Grześ chciał jechać z nami do Zagórza i potem każdy w swoją stronę,ale doszedł do wniosku że pojedzie tą samą drogą,którą przyjechał ze względu na łańcuch na którym naprawdę się fatalnie jechało a wiem bo próbowałem.
Do tego wszystkiego było zimno o dziwo bo większość dnia była w miarę ciepła nagle wieczorem się ochłodziło i to znacznie,bardzo byłem zdziwiony kiedy wjeżdżając na ślimaka na termometrze było 5 stopni,bo odczuwalna była o wiele niższa.Jakby na to nie spojrzeć jest grudzień więc zimno nie jest niczym niezwykłym.Ogólnie było super.
A oto sarenka którą Krzysiu w końcu sfotografował

pozdrawiam :)

Przewietrzyć się

Niedziela, 30 listopada 2008 · Komentarze(3)
Przewietrzyć się
A coś tak mnie nosiło dziś i w końcu wyszedłem na rower.
Ciepło około 8 stopni ,przyjemna taka temperatura.
Najpierw pojechałem do lasku milowickiego potaplać się w błotku potem na stawiki i borki i na fajrant do domu.
Chyba będę musiał swojemu rowerkowi w końcu kąpiel zafundować bo się przykurzył po ostatnich opadach najpierw śniegu a potem deszczu na przykład wczoraj.
Mała sesyjka zdjęciowa:
Droga szybkiego ruchu kierunek do Katowic

meridka


Przemsza


Borki


pozdrawiam :)

Rowerowe ognisko bikestatowiczy

Sobota, 29 listopada 2008 · Komentarze(16)
Rowerowe ognisko bikestatowiczy
Deszczowo,ale kto by się przejmował pogodą w taki dzień?
Spotkanie W Dąbrowie Górniczej pod pałacem kultury godz 12:00,ja z Krzysiem jesteśmy pierwsi chwilkę czekamy najpierw podjeżdżają Młynarz,Asica,Kosma potem kolejno zjawiają się Olo81,Vanhelsing,dariusz79,ggrzybek,ewcia0706,czekamy chwilę i na sam koniec zjawia sie djk71.Po zrobieniu wspólnego zdjęcia pod pomnikiem ruszamy całą bandą na pogorie,w planach jest objazd pogori i szukanie miejsca na ognisko,(po drodze olo urywa hak przerzutki i niestety nie jedzie dalej z nami biedak musi ewakuować się do domu,przykre zakończenie ale cóż pozdrowienia dla kolegi)przy okazji zwiedzamy bunkier gdzieś w lesie pomiędzy pogoriami.Wyruszamy na spotkanie jeszcze jednego bikestatowiczagranicho bez 4 i tym razem zmierzamy przez pogorię 4 na ognicho.Niestety wszyscy dochodzimy do wniosku że ognicha nie będzie powodów jest wiele najbardziej pogoda nie dopisuje cały czas pada i jest zimno i czas też ucieka decydujemy się spędzić miło czas w knajpce koło pogori 3.pogadali ,pojedli,ogrzali się trochę i jazda do domu przez pogorię 3 do centrum Dąbrowy gdzie żegnamy się wszyscy i rozjeżdżamy się każdy w swoją stronę.Mimo paskudnej pogody było zarąbiście miło było poznać nowe twarze,które znałem tylko z blogów na bikestats.
Widok z góry bunkra.Prawie cała ekipa.


W knajpce zdjęcia wychodzą mi nie najlepszej jakości.
Asica,Młynarz,Vanhelsihg


Dariusz79,Kosma,djk71,granicho bez 4,Krzyś siedzi tyłem


ewcia0706,ggrzybek


rowerki sporo tego


Uwaga bombadrują


Uwaga: Asica atakuje kryć się


Walki na kulki z resztek śniegu ciąg dalszy


Dziewczyny uśmiechnięte i bardzo dobrze!


Dzięki,fajnie było!!Pozdrawiam wszystkich!!

Do centrum i z powrotem.Nie

Środa, 26 listopada 2008 · Komentarze(1)
Do centrum i z powrotem.Nie lubię chodzić pieszo,dlatego wziąłem rower.
Jest takie powiedzenie : lepiej źle jechać jak dobrze iść.Chociaż mnie się bardzo dobrze jechało pomimo że w normalnym ubraniu bo nie opłacało mi si ubierać "rowerowo".
pozdrawiam :)

Z błotnikami

Wtorek, 25 listopada 2008 · Komentarze(5)
Z błotnikami
W końcu założyłem błotniki bo zrozumiałem że tak szybko to sucho nie będzie.
Pojechałem po tusz do drukarki a potem przejechać się .Sosnowiec-Mysłowice-Szopienice-Stawiki-dom.Nawet momentami padał śnieżek taki mokry,przewietrzyłem się troszkę.Sobota tuż tuż,a wraz z nią zapowiadane ognicho i jeżdżenie w większym gronie,pogoda taka sobie jak na razie,oby nie było gorzej.
pozdrawiam :)
-----------------------------------------------------------------------------------------------------
Takim oto sposobem kolejny tysiąc stuknął i to w dwa miesiące,i kiedy to zleciało?!

Zima,śnieg,wiatr,ślisko

Sobota, 22 listopada 2008 · Komentarze(3)
Zima,śnieg,wiatr,ślisko
Wszystko co sobie można wymarzyć,normalnie siwy dym.
Trzeba być samobójcą aby na slickach i kołach 28" wyjechać w takich warunkach na drogę, chodnik wszystko jedno.Niestety przeżyłem,nawet jazdę w terenie bo oczywiście zachciało nam się objeżdżać borki dookoła,potem stawiki.Były nawet momenty gdzie jechaliśmy po ulicy po lodzie żaden samochód nie odważył się nas wyprzedzić,masakra.
Grzesiek i Krzysiu.




Cali i zdrowi wróciliśmy do domu.Było zajefajnie.
Pozdrawiam :)