Wpisy archiwalne w kategorii

TREKING

Dystans całkowity:3927.01 km (w terenie 177.50 km; 4.52%)
Czas w ruchu:153:24
Średnia prędkość:15.45 km/h
Maksymalna prędkość:58.26 km/h
Liczba aktywności:190
Średnio na aktywność:20.67 km i 1h 37m
Więcej statystyk

Na trekingu...

Piątek, 29 października 2010 · Komentarze(0)
Pożyczyłem od kolegi trekinga,którego zresztą mu kiedyś sprzedałem.Między innymi chciał abym zrobił mu mały przegląd.Pojeździłem trochę i przypomniały mi się czasy kiedy śmigałem na swojej Meridce trekingowej,przy okazji ożyło wiele miłych wspomnień z fajnych wycieczek na tym rowerze.
pozdrawiam:)

Po mieście

Wtorek, 25 sierpnia 2009 · Komentarze(0)
Przed południem z Krzysiem do centrum.byliśmy między innymi w zakładzie energetycznym,i odwiedziliśmy wuja przy okazji.Wracając do domu wstąpiliśmy po drodze do Mr.Hamburger coś przekąsić.

Góra Dorotka

Poniedziałek, 24 sierpnia 2009 · Komentarze(4)
Źle się czułem od rana,ale siedzieć w chałupie po południu mi się nie chciało więc wyszedłem na rower.
Pojechałem na Dorotkę do Grodźca powrót przez Czeladź i od zamku w Będzinie tą samą trasą do domu.
Wiał chłodny wiatr i trochę przeszkadzał w drodze powrotnej,samopoczucie się poprawiło i to znacznie a obawiałem się że będę musiał się wrócić do domu,a jednak przejażdżka pomogła i to bardzo.
pozdrawiam :)

Gorąc .....

Sobota, 22 sierpnia 2009 · Komentarze(6)
Tradycyjnie już w upalny dzień nad wodę z synem.
Miał chłopak frajdę bo dostał nowe koło do pływania,zabawy i uciechy co niemiara.
Wziąłem aparat i próbowałem robić zdjęcia kapiącemu się Krzysiowi.Zdjęcia robione na cyfrowym zoomie 9.3x bez statywu,no i zapomniałem dać na ustawienie typu "sport" może ostrość była by lepsza,a tak to wyszło jak wyszło:

tai-chi w wodzie © Rafaello


tai-chi ciąg dalszy © Rafaello


Ratowniczka zbiera boje © Rafaello


Krzysiu i jego koło © Rafaello


Krzysio lecący do wody © Rafaello


Nie ma to jak relaks © Rafaello

pozdrawiam :)

Stawiki

Czwartek, 20 sierpnia 2009 · Komentarze(3)
Po południu zrobiło się gorąco,Krzyś chciał się wykąpać więc wybraliśmy się na stawiki.Przy okazji chciałem sprawdzić jak się będzie jeździło na nowym siodle.
Fajnie się złożyło bo na stawikach spotkałem znajomą,i dzięki temu miał kto na Krzysia spojrzeć kiedy się kąpał,ja w tym czasie jeździłem sobie dookoła sprawdzając i regulując siodło.Dziwne wrażenia mam bo byłem w "zwykłych" ciuchach więc jakoś tak jeszcze się nie przekonałem do nowego siodła,na pewno inaczej będzie w pampersie.
pozdrawiam :)

Sosnowiec

Środa, 19 sierpnia 2009 · Komentarze(0)
Prę spraw się uzbierało do załatwienia więc rowerkiem oczywiście.
Wieczorem z Krzysiem przejażdżka na odprężenie umysłu młodych ludzi,którzy zdecydowanie za dużo czasu spęczają przed komputerem.
pozdrawiam :)

Popluskać się...

Niedziela, 16 sierpnia 2009 · Komentarze(0)
Tak jak już wcześniej wspominałem pojechaliśmy na stawki z Krzysiem popluskać się trochę w wodzie.Pomimo godziny 18 słońce jeszcze grzało mocno.
W drodze powrotnej do MC na lody,dużo nawet bardzo dużo rowerzystów,zarówno wczoraj jak i dziś widzę bardzo dużą ilość rowerzystów w różnym wieku na różnych rowerach-takie widoki cieszą.Może kiedyś i w Polsce będzie podobnie jak na przykład w Danii,gdzie rower jest na porządku dziennym,fajnie by było.
Przyjemnie jest popatrzeć jak na przykład babcia zapyla na trekingu wcale nie tak wolno bo około 20km/h,takie widoki naprawdę cieszą.
pozdrawiam :)

Popołudniowe kręcenie

Sobota, 15 sierpnia 2009 · Komentarze(0)
Naszła mnie ochota jeszcze pokręcić w dniu dzisiejszym,więc nic prostszego wsiadłem na rower i jazda.Miały być tylko stawiki i tam kółeczek tyle dopóki by mi się nie znudziło,ale wyszło tak że na stawiki w ogóle nie pojechałem za to trasa wyszła mi taka: pogoń- Czeladź piaski- milowice-centrum-dańdówka-zagórze-środula-pogoń.Takie nie duże kółeczko po sosnowcu i kawałek czeladzi.
Przyjemnie się jechało,fajna pogoda,było super.
pozdrawiam :)

Po Sosnowcu

Czwartek, 13 sierpnia 2009 · Komentarze(0)
Na centrum po sklepach,między innymi do rowerowego kupić manetki.
Potem do kolegi wymienić zakupione wcześniej manetki i pogadać przy okazji o starych rowerach i nie tylko.Wracając do domu wstąpiliśmy do Mc na hamburgera+frytki,a na deser lody jak zwykle.
pozdrawiam :)

Milówka

Sobota, 8 sierpnia 2009 · Komentarze(2)
Trasa:Zarzecze-Pietrzykowice Żywieckie-Żywiec-Wieprz-Węgierska Górka-Cisiec-Milówka-powrót tą samą drogą.
Tym razem samotnie wybrałem się na wycieczkę w kierunku Węgierskiej Górki,już prawie na samym początku na rondzie pod Żywcem pomyliłem drogę i wpakowałem się na nową drogę szybkiego ruchu prowadzącą do Zwardonia.Zawróciłem i skierowałem się na starą drogę w kierunku Wieprza.Wiele się pozmieniało od momentu kiedy jechałem tędy z kolegą parę lat temu,powstały nowe ronda,co jakiś czas drogowskazy prowadziły mnie na drogę szybkiego ruchu ponieważ tuż przed Węgierską Górką prowadzone były roboty drogowe i ruch był zamknięty.Ja pojechałem jednak remontowaną drogą,nie było nawet tak źle nowy asfalt i fajny zjazd,na samym końcu nie przejezdny był remontowany most,więc przeprowadziłem rower ścieżką dla pieszych.Ponieważ fajnie się jechało a pogoda dopisywała postanowiłem pojechać dalej do Milówki,w której właściwe nie zabawiłem długo,zwiedzając ją przejazdem wróciłem do Węgierskiej G.Udałem się nad rzekę w miejsce,w którym byłem kilka lat temu,fajny wodospadzik przy,którym odpocząłem posiliłem się.Wróciłem tą samą drogą,cały czas fajna pogoda i wspaniałe widoki.

Rzeka Węgierska górka © Rafaello


rzeczka w Wegierskiej Górce © Rafaello


Mały wodospad Węgierska Górka © Rafaello


Rzeczka w Węgierskiej Górce © Rafaello



pozdrawiam :)