Sosina
Sobota, 3 lipca 2010
· Komentarze(8)
Kategoria gdzieś dalej, GÓRAL
Po obiedzie na nic się nie oglądając ruszyłem w stronę zalewu Sosina.Standardowa trasa,którą bardzo lubię a zwłaszcza od Porąbki gdzie kończą się zabudowania a zaczynają lasy.Pierwszy przystanek to Balaton
Postój pięciominutowy i ruszam dalej w kierunku Maczek,jedzie się super,nawet nie wiem kiedy jestem już przy Zakładach Taboru Kolejowego W Jaworznie Szczakowej
Mijam dworzec kolejowy i jeszcze parę kilometrów i melduję się nad Sosiną.
Jestem zaskoczony ilością ludzi,czuję się jak w kurorcie.
Odpoczywam 30 min i ruszam w drogę powrotną,która prowadzić miała przez Jaworzno bo dawno już tam nie byłem,ale coś mi podpowiadało abym wracał tą samą drogą co przyjechałem i to był dobry wybór jak się później okazało.
Przez Jaworzno miałbym dalej,a tak to jest okazja do następnej wycieczki.
Pogoda super,nawet nie za gorąco było,tak w sam raz.
pozdrawiam:)
Balaton© Rafaello
Postój pięciominutowy i ruszam dalej w kierunku Maczek,jedzie się super,nawet nie wiem kiedy jestem już przy Zakładach Taboru Kolejowego W Jaworznie Szczakowej
Lokomotywownia Jaworzno-Szczakowa© Rafaello
Mijam dworzec kolejowy i jeszcze parę kilometrów i melduję się nad Sosiną.
Nad Sosiną jak w kurorcie© Rafaello
Jestem zaskoczony ilością ludzi,czuję się jak w kurorcie.
Odpoczywam 30 min i ruszam w drogę powrotną,która prowadzić miała przez Jaworzno bo dawno już tam nie byłem,ale coś mi podpowiadało abym wracał tą samą drogą co przyjechałem i to był dobry wybór jak się później okazało.
Sosina© Rafaello
Przez Jaworzno miałbym dalej,a tak to jest okazja do następnej wycieczki.
Pogoda super,nawet nie za gorąco było,tak w sam raz.
pozdrawiam:)