Wpisy archiwalne w kategorii

Sonowiec i okolice

Dystans całkowity:9337.24 km (w terenie 573.00 km; 6.14%)
Czas w ruchu:219:01
Średnia prędkość:15.81 km/h
Maksymalna prędkość:60.43 km/h
Liczba aktywności:528
Średnio na aktywność:17.68 km i 1h 19m
Więcej statystyk

Stawiki wieczorową porą

Czwartek, 23 lipca 2009 · Komentarze(0)
Po bardzo upalnym dniu przyszedł czas na wieczorną przejażdżkę rowerem,co w takie dni jest mega przyjemnością bo jest chłodniej.Z powodu czających się ciemnych chmur pojechaliśmy tylko na stawiki rozprostować kości.Bardzo fajnie się nam jeździło tylko dużo ludzi i psów więc trzeba było bardzo uważać.
W drodze powrotnej tradycyjnie już lody w MC,wcale nam się do domu wracać nie chciało lecz jednak było bardzo duszno gdyby nie to to pewnie pojeździlibyśmy gdzieś po okolicy jeszcze.
pozdrawiam :)

Sosnowiec

Środa, 22 lipca 2009 · Komentarze(2)
Nad wodę bo gorąco.Koło stawików spotkaliśmy Kosmę jadącą do pracy-pozdrawiamy :)
Potem coś zjeść i z powrotem na stawiki,straszny gorąc znów.
Miała być przejażdżka wieczorem jeszcze,ale jakoś nie wyszło.
pozdrawiam :)

Sosnowiec

Poniedziałek, 20 lipca 2009 · Komentarze(0)
Do rowerowego,Krzysiu kupił sobie kask,fajnie w nim wygląda.
Potem w odwiedziny do kuzynki z którą nie widzieliśmy się trochę.
Wieczorem powrót do domu,fajnie mi się jechało.
Pogoda mogła by być lepsza jak na lipiec.
pozdrawiam :)

Parno,duszno a potem burza

Sobota, 18 lipca 2009 · Komentarze(2)
Pojechaliśmy na stawiki się wykąpać,straszny upał 34 stopnie miałem na termometrze za oknem około godziny 14 stej kiedy wyjeżdżaliśmy z domu.
Koło godziny 18 stej zerwał się wiatr i zaczęło grzmieć,szybka ewakuacja,ale burza dopadła nas w drodze do domu,zlało nas konkretnie.
Chciałem jeszcze gdzieś się przejechać,ale ze względu na okoliczności dystans wyszedł taki a nie inny.
pozdrawiam :)

Gorąc

Piątek, 17 lipca 2009 · Komentarze(0)
Czekałem aż upał zelżeje i zrobi się chłodniej czyli gdzieś około 18:30 wybrałem się na rower.Wychodząc natrafiłem na Krzysia wracającego o dziwo o tej porze do domu,zaproponowałem aby wziął kąpielówki i przejechał się ze mną na stawiki.
Krzysiu trochę popływał a potem zrobiliśmy kilka kółek i do domu,po drodze jak zwykle lody w Mc.
Miałem ochotę na rower a potem jak się okazało to tak jakoś dziwnie mi się jechało,noga coś nie zapodawała jak trzeba,hmmm.
Krótko,ale przyjemnie,wieczorkiem fajnie się jedzie bo chłodniej niż w dzień.
pozdrawiam :)

Z Krzysiem i nie tylko

Poniedziałek, 13 lipca 2009 · Komentarze(0)
Dziś udało się wybrać z Krzysiem i jego kolegą bo kolega pojechał na pożyczonym rowerze od nas.Najpierw pojechaliśmy na Zagórze bo tam miałem sprawę do załatwienia,a potem do Decathlonu chcieliśmy pooglądać to i owo.
Dopompowałem koła i wyregulowałem przedni hamulec w góralu,jazda znacznie się poprawiła pozostaje kwestia opon,na których o dziwo nawet w terenie się jeździ ciężko.Czasami mam wrażenie że jak wyjeżdżam z terenu to asfalt przynosi mi ulgę,bardzo dziwna i ciekawa sytuacja bo zazwyczaj jest na odwrót.Za to rower świetnie nadaje się do treningów!:)
O 22:00 odbiło mi i wyszedłem na rower i tak jakoś po okolicy zrobiłem około 10 km.
Super pogoda ciepło fajnie się jeździ wieczorem,późnym wieczorem :)
pozdrawiam :)

Tak sobie ...

Niedziela, 12 lipca 2009 · Komentarze(0)
Chciałem się przejechać z chłopakami to znaczy Krzysiem i jego kolegą,ale niestety okazało się że kolegi rower nie jest do końca sprawny i wrócili się do domu.
Wyszło na to że musiałem pojechać sam,więc zrobiłem sobie kółko w okolicach centrum.
Ponieważ coś mi się ciężko jechało postanowiłem wrócić do domu.
Chyba muszę dopompować koła,ale w domu zauważyłem że w przednim kole klocek hamulcowy ociera mi o tarczę co mi się już drugi raz zdarzyło,trzeba sprawdzić o co chodzi bo takie niedomagania sprzętowe na trasie niosą potem niespodzianki typu nie mam siły dojechać do domu.
pozdrawiam :)