Przed obiadem wybrałem się do lasku w Milowicach pojeździć trochę po ścieżkach i duktach leśnych.Las jest w sumie nie duży,ale dla relaksu można trochę pokręcić. Chciałem zabrać aparat i coś tam pofocić,ale baterie padły. Po południu wybiorę się z Krzysiem nad jakąś wodę bo ciepło się zrobiło. pozdrawiam :) Wymęczyłem ten trzeci tysiąc w tym roku,myślałem że lepiej to pójdzie w te wakacje,tymczasem jakoś leniwie jak na razie.
Tak jak już wcześniej wspominałem pojechaliśmy na stawki z Krzysiem popluskać się trochę w wodzie.Pomimo godziny 18 słońce jeszcze grzało mocno. W drodze powrotnej do MC na lody,dużo nawet bardzo dużo rowerzystów,zarówno wczoraj jak i dziś widzę bardzo dużą ilość rowerzystów w różnym wieku na różnych rowerach-takie widoki cieszą.Może kiedyś i w Polsce będzie podobnie jak na przykład w Danii,gdzie rower jest na porządku dziennym,fajnie by było. Przyjemnie jest popatrzeć jak na przykład babcia zapyla na trekingu wcale nie tak wolno bo około 20km/h,takie widoki naprawdę cieszą. pozdrawiam :)
Dziś trochę terenowo,czyli objazd stawików,borków i innych terenów. Wspaniała pogoda,w sam raz na rower nie za gorąco chłodny wiaterek,fajnie. pozdrawiam :)
Naszła mnie ochota jeszcze pokręcić w dniu dzisiejszym,więc nic prostszego wsiadłem na rower i jazda.Miały być tylko stawiki i tam kółeczek tyle dopóki by mi się nie znudziło,ale wyszło tak że na stawiki w ogóle nie pojechałem za to trasa wyszła mi taka: pogoń- Czeladź piaski- milowice-centrum-dańdówka-zagórze-środula-pogoń.Takie nie duże kółeczko po sosnowcu i kawałek czeladzi. Przyjemnie się jechało,fajna pogoda,było super. pozdrawiam :)
Na centrum po sklepach,między innymi do rowerowego kupić manetki. Potem do kolegi wymienić zakupione wcześniej manetki i pogadać przy okazji o starych rowerach i nie tylko.Wracając do domu wstąpiliśmy do Mc na hamburgera+frytki,a na deser lody jak zwykle. pozdrawiam :)
Powrót do szarej rzeczywistości. W południe do wypożyczalni po jakieś tam filmy. Pod wieczór pętelka przez oś.Kalety czyli terenem za działkami do Milowic,potem lasek Milowicki stawiki.W drodze do domu na lody do MC,jak zwykle przepyszne. pozdrawiam :)
Po południu do Castoramy w celu zakupienia butli turystycznej oraz palnika. Trasa przez Milowice-Dąbrówkę Małą i powrót tak samo. Wieczorkiem z Krzysiem do kolegi pogadać o starych rowerach,wracaliśmy już dość późnym wieczorem,trochę popadał deszczyk,ale nie groźnie. Dziś pakowanie,jutro czyli w czwartek ruszamy. pozdrawiam :)
Przede południem do serwisu wymienić przerzutkę z przodu bo się już wysłużyła(treking).Przy okazji pan mechanik zwrócił uwagę że mam za krótką sztycę,czyli zbyt płytko siedzi w ramie co groziło uszkodzeniem ramy,wymieniłem na dłuższą(znów poszła kasa).Rowery się zużywają niestety jak by na to nie spojrzeć trekingowym jeżdżę już 4 lata więc coś tam nawala od czasu do czasu. Pod wieczór przejażdżka z Krzysztofem standardowo do znudzenia na stawiki(dużo rowerzystów i rowerzystek :) )zakończona lodami w MC. pozdrawiam :)
Niedzielne lansowanie po sosnowcu.Odwiedziłem między innymi oś Kalety,las w Milowicach i jak zwykle stawiki.Krótko bo jakoś chęci nie było na większe dystanse,ale zawsze coś tam korbką się pokręciło. pozdrawiam :)
Lubię terenowo i szosowo.Obecnie jeżdżę na trekkingu..Jak tylko mam czas chętnie spędzam go na rowerze.Do zobaczenia na drodze.
15.01.09 do stajni dołącza MERIDA TFS,teraz będzie też terenowo z tym że bardziej konkretnie.