Wpisy archiwalne w kategorii

Sonowiec i okolice

Dystans całkowity:9337.24 km (w terenie 573.00 km; 6.14%)
Czas w ruchu:219:01
Średnia prędkość:15.81 km/h
Maksymalna prędkość:60.43 km/h
Liczba aktywności:528
Średnio na aktywność:17.68 km i 1h 19m
Więcej statystyk

Szara rzeczywistość

Poniedziałek, 23 sierpnia 2010 · Komentarze(2)
Po tygodniowym pobycie w górach powrót do szarej rzeczywistości.Już nie słychać szumu strumyka,nie czuć zapachu górskiego lasu ani rześkiego powietrza.Specyficzny górski klimat,było fajnie.
Z rana z Krzysztofem pojechaliśmy do rowerowego wymienić łańcuch i wycentrować koło w młodego rowerze.Po południu już samotnie na stawiki(przecież dawno mnie tu nie było),zrobiłem kółko i wróciłem do domu,jakoś nie miałem motywacji do jazdy.Stare uklepane ścieżki,którymi jeżdżę na co dzień wydają się być nudne w porównaniu do górskich ścieżek,kryjących nowe widoki za kolejną górką.
pozdrawiam:)

I znów kapeć...ech...

Czwartek, 12 sierpnia 2010 · Komentarze(4)
Krótki wypad z Krzysiem dla relaksu na (oczywiście)stawiki.W drodze powrotnej lody w MC.Oczywiście znów złapałem gumę i znów w przednim kole,i znów dojechałem na pół flaku do domu.
Mimo to było fajnie.

Tradycyjnie po stawikach

Niedziela, 8 sierpnia 2010 · Komentarze(0)
Jeżeli krótka trasa to zazwyczaj lans po Stawikach.Ostatnio jestem zajęty na rower jest niewiele czasu,ale zawsze się coś tam korbką pokręci.
pozdrawiam:)

Grzebanie przy rowerze......

Poniedziałek, 2 sierpnia 2010 · Komentarze(0)
Naprawa kapcia,czyszczenie rowerka,na którym już wstyd było jeździć.
Krótko przed 18 :00 do rowerowego po dętkę co by mieć zawsze na zapasie.
Chwile się wahałem czy aby nie skoczyć na finisz 2 etapu TOUR DE POLOGNE do Dąbrowy Górniczej,ale sobie darowałem.Dziś to wielkie wydarzenie będzie miało miejsce w moim mieście Sosnowcu gdzie kolarze będą startować około godziny 15:50 w parku sieleckim..będzie się działo.
pozdrawiam:)

Snake....

Sobota, 31 lipca 2010 · Komentarze(0)
Po tygodniowej przerwie się w końcu ruszyłem,jakoś ostatniej asfaltowej stówce chciałem trochę po terenie.Włóczyłem się w okolicach Milowic a Piaskami(Czeladź)potem lasek w Milowicach,masa błota,kałuże jak jeziora.
Na semi slickach po prostu porażka,no i stało się,wiedziałem że jak wjadę na tych oponach w teren to będzie snake..Ze stawików na pół gwizdka do domu,w sumie tylko raz dopompowałem koło,na szczęście z przodu,a nie chciało mi się bawić z wymianą dętki,a tak to bym jeszcze trochę pojeździł,lecz leń wziął górę.
pozdrawiam:)

Podczas jazdy jest chłodniej

Czwartek, 22 lipca 2010 · Komentarze(0)
Do południa po oponę dla Krzysia.
Po 18 stej ucieczka z nagrzanego mieszkania,jeździłem sobie po okolicy bo w domu trudno wytrzymać.Między innymi wpadłem do wypożyczalni po jakiś tam film i tak kręcąc się bez większego celu dotarłem do domu wieczorem.

Problem z hamulcem

Środa, 21 lipca 2010 · Komentarze(0)
Kupiłem sobie klucz do SPD,w końcu samemu będę mógł sobie przesmarować i ustawić luz.Większym zmartwieniem jest mój tylny hamulec,w którym pojawił się luz w zacisku i klocki przy hamowaniu wydają dziwne dźwięki.
Trzeba wybadać przyczynę,w najgorszym przypadku zacisk do wymiany.
Pod wieczór rundka pod zamek w Będzinie,nowiutki asfalt jest na całej trasie w obie strony,super się jedzie.
pozdrawiam:)

Za częściami

Poniedziałek, 19 lipca 2010 · Komentarze(0)
Ostatnio mam okazję dłubać przy rowerach,począwszy od roweru mojego syna i tak przy okazji jego koledze jednemu, drugiemu.Cieszy fakt że chcą jeździć,więc i dla mnie jest to przyjemność naprawić im rowery widząc jak się cieszą.Nie szanują tych rowerów,jeżdżą jak wariaci,tyle dobrze że nie skaczą na nich,ale to już inna kwestia.
Dziś dwie rundki po rowerowych za częściami,między innymi trzeba było ratować sytuację z rowerem mojego syna.Jeździ na rowerze na kołach 24",nowy rower ma dostać w przyszłym roku,ale się chłopakowi szybko urosło ostatnio i rower się zrobił "za ciasny".Wymiana mostka na dłuższy i regulowany rozwiązała sytuację na razie.Jeżeli będzie tak szybko rósł to nie wiem jak to będzie do końca sezonu.
Tak się zająłem grzebaniem przy rowerach że zrobiło się późno i już nic więcej nie pojeździłem.
pozdrawiam:)