Wyruszam o 11:40 w kierunku Mysłowic po
ewcię0706 ,która postanowiła przyjechać do Sosnowca na masę z Tychów.Spotykamy się w okolicach Mysłowice-Kosztowy i już razem jedziemy do Sosnowca.Jedzie się nam dobrze,na miejscu jesteśmy już o 14:00.Jest już sporo rowerzystów,cały czas przybywa coraz więcej.
Pojawiają się też pierwsi znajomi.
Dariusz 79
© Rafaello
Zadowoleni czekamy na resztę
Rafaello i Ewcia 0706
© Rafaello
Pojawiają się kolejni znajomi
Tadziu,ggrzybek,ewcia0706,Dariusz79
© Rafaello
Jest też oczywiście Kosma,której troszeczkę powietrze schodzi,wiec trzeba dopompować
Kosma pompuje koło
© Rafaello
Pojawia się też ekipa z Bytomia,na pierwszym planie
DynioKosma,Dynio,Ewcia0706
© Rafaello
Kolega z telefonem to oczywiście
BercikBercik fotografujący
© Rafaello
Jest też Hose
Hose,Dynio
© Rafaello
Są oczywiście jeszcze inni:
Algra7,olo81,których to obiektyw nie uwiecznił na zdjęciach,jeżeli kogoś pominąłem to sorki.
Z lekkim opóźnieniem ruszamy,w sumie jest kultura,jedzie się fajnie,tempo czasami jest ślimacze,a czasami nawet fajne około 17km/h.
Peleton ciągnie się na paru kilometrach co robi nie złe wrażenie.
Około 17:00 jesteśmy już na mecie
Rynek w Czeladzi
© Rafaello
Rozlosowanie nagród,czyli kilku rowerów,niestety nic nie wygrałem,ale to i tak nie ma znaczenia bo atmosfera jest super.
Tradycyjnie już w skromnym składzie udajemy się na Pogorię na pifko.
Od Będzina jedziemy ścieżką rowerową wzdłuż wału przez Zieloną aż na Pogorię 3.
Niektórym jest chłodno,a innym nie
Ekipa na Pogorii
© Rafaello
W końcu nastaje koniec rowerowej części imprezy,rozjeżdżamy się każdy w swoim kierunku.Jadę jeszcze kawałek z Grześkiem i Ewą,aby potem przez Zagórze(S-c)wrócić do domu.Czuję już zmęczenie,podjazd na Mecu daje mi popalić,na szczęście potem już jest cały czas z górki.
Spotykamy się potem jeszcze na dobrej pizzy na Mydlicach(D.G),ale już bez rowerów.
Dzięki wszystkim za wspaniałe towarzystwo.
pozdrawiam:)