Do Mysłowic...
Poniedziałek, 8 czerwca 2009
· Komentarze(0)
Kategoria GÓRAL, Sonowiec i okolice
Kolega jechał w sprawie pracy,a ze jechał rowerem to wybrałem się razem z nim.
Fajna pogoda ciepło,z powrotem wróciliśmy kawałek laskiem przez Dębową Górę.
Potem już niestety nie było czasu na rower,z tym samym kolegą musieliśmy się zająć naprawą instalacji elektrycznej u mnie w chacie.Jutro czeka nas zakończenie pracy ,więc być może potem będzie rower!
pozdrawiam :)
Fajna pogoda ciepło,z powrotem wróciliśmy kawałek laskiem przez Dębową Górę.
Potem już niestety nie było czasu na rower,z tym samym kolegą musieliśmy się zająć naprawą instalacji elektrycznej u mnie w chacie.Jutro czeka nas zakończenie pracy ,więc być może potem będzie rower!
pozdrawiam :)