Do rowerowego po zapasowe dętki,lampkę,łatki,klocki hamulcowe i linkę do przerzutki tylnej.Potem na dworzec sprawdzić pociągi i ceny biletu,i tu miłe zaskoczenie na weekend majowy PKP wprowadziło obniżki.Za rower płaci się tylko 1zł,a bilet drugiej osoby jest duuużo tańszy,tak że super. Przygotowań ciąg dalszy,no i do poniedziałku.Życzę wszystkim miłego majowego weekednu. pozdrawiam :) ------------------------------------------------------------------------------- I tym oto sposobem zamykam kwiecień 800 kilometrami,jak na razie to najwięcej ile przejechałem w jednym miesiącu.Ale co tam to tylko cyferki,jak było gdzie to się jeździło.
Założyłem terenówki do górala bo jedziemy w beskidy z Krzysiem.No troszkę ciężej się jedzie na asfalcie,ale w terenie to rewelacja,w ogóle fajne opony mi się trafiły może nie są super lekkie,ale za to doskonale zachowują się na śniegu,mokrym asfalcie itd. Majówkę mamy zamiar spędzić albo w Szczyrku,albo w Wiśle,trasy nie planuje bo i tak na pierwszy raz nie mogą to być trudne trasy po drugie w wyższych partiach gór na pewno leży śnieg. pozdrawiam :)
Chwilka czasu więc wyskoczyłem na rower,dziś miałem ochotę pojeździć w terenie. Oś.Kalety i teren pomiędzy działkami a Piaskami w Czeladzi,nawet górka się znalazła,ale cóż krzaczory i nic więcej,więc pojechałem do lasku Milowickiego tam odwiedziłem parę ścieżek i do domu przez stawiki.Pogoda super normalnie lato,to co będzie później?SAHARA!!!! pozdrawiam :)
Zakupiłem skuwacz do łańcucha,jeszcze został patent do odkręcania kasety do wykombinowania i już można działać.Na stawikach jak zwykle to samo,pokręciłem się chwilę i wróciłem do domu,jakoś nie miałem zbytniej ochoty na jazdę. pozdrawiam :)
Najpierw rowerowy(to się już standardem zaczyna robić)zapytać o cennik usług a konkretnie wymiana łańcucha i kasety(w trekingu):10zł za łańcuch(3min roboty),10zł za kasetę(5min roboty).Kasetę ma m na szczęście,łańcuch SIMANO HG50 około 40 zł,pomyślałem i doszedłem do wniosku że chyba się chyba sam z tym pobawię,skuwacz mam a urządzenie zwane bacikiem to się z czegoś zrobi,musi być solidne. Po opuszczeniu rowerowego kieruję się do wodociągów zapłacić rachunek,następnie na stawiki przez Mysłowice i Szopienice.Fajnie się jechało jak wiało w blachę to 12km/h a jak w plecy to 32km/h,osobiście wolałem ten drugi wariant. pozdrawiam :)
Było nas bardzo dużo,o wiele więcej niż pół roku temu impreza była po prostu super!!! Na rynku w Czeladzi po małym popasie w składzie:ewcia0706,kosma100,ggrzybek,bercik,krzysio32 i Tadeusz popedalilismy na pogorię 3,gdzie przy wesołych rozmowach czas szybko mijał.Niestety wszystko co dobre szybko się kończy i czas było wracać do domu(co niektórzy na noc do pracy,współczuję),więc rozjechaliśmy się każdy w swoją stronę. Dzięki wszystkim za miłe towarzystwo i miło spędzony czas.
Na szybko do serwisu skontrować porządnie nakrętki od sterów u Krzysia w rowerze,bo były smarowane i miały luz.Ustawiłem wszystko dobrze trzeba było tylko skontrować,oczywiście facet wyżył się na nakrętkach i w efekcie stery są za mocno skręcone eh.....jak se człowiek sam nie zrobi to.....tylko że nie mam takich kluczy a kupić?......są drogie,ale......trzeba będzie chyba kupić.No i zakupilismy jeszcze pompkę stacjonarną,teraz nie trzeba latać na stację BP i męczyć się ze zrąbaną końcówką. pozdrawiam :)
Napisałem się a tu "serwis chwilowo niedostępny" nie chce mi się pisać od nowa. Było ponad sto osób,to już coś.Jutro Zagłębiowska,fajnie. Pozdrawiam znajome twarze :)
Moja komórka zakończyła swój żywot,więc trzeba było dymać do centrum sprawdzić czy może jednak zadziała.Okazało się jednak że nic już z niej nie będzie,więc udałem się do salonu po nowy telefon.Pomimo że kończyła mi się umowa to jednak nie zamierzałem na razie zmieniać telefonu,niestety nie miałem wyboru i tak mam nową komórkę.Teraz sobie mogę posłuchać muzy podczas jazdy no i cyknąć fotkę w razie gdybym nie miał aparatu przy sobie.To tylko takie dodatki,dla mnie telefon zawsze służył tylko do rozmawiania i pisania esek.Nie powiem gdyby był jeszcze GPS,to na pewno by się przydał w wyprawach różnego rodzaju,to byłby już luksus. pozdrawiam :)
Wczesnym popołudniem szwendałem się tu i ówdzie,spotykając kolegę z podstawówki.Pojechaliśmy sobie na stawiki pogadać o starych rowerach i nie tylko,muszę przyznać że gość palący i pifko też lubi i waży sobie ze 100 kg,pociskał sobie nie powiem,podziw dla niego to się nazywa kondycja. O 16:00 wcześniej umówione spotkanie z dariusz79,jedziemy na stawiki,lecz po kółeczku proponuję w kierunku Szopienic potem Mysłowic i tak się rozkręcamy. Odwiedzamy trójkąt trzech cesarzy(pierwszy raz byłem),potem pokręciliśmy na Bór aby potem przyjechać na Pogoń gdzie w parku Żeromskiego na ławeczce gadamy o starych karabinach.Następnie rozjeżdżamy się każdy w swoją stronę. To był fajny i udany dzień.
Lubię terenowo i szosowo.Obecnie jeżdżę na trekkingu..Jak tylko mam czas chętnie spędzam go na rowerze.Do zobaczenia na drodze.
15.01.09 do stajni dołącza MERIDA TFS,teraz będzie też terenowo z tym że bardziej konkretnie.