Wpisy archiwalne w miesiącu

Luty, 2009

Dystans całkowity:115.42 km (w terenie 8.00 km; 6.93%)
Czas w ruchu:02:02
Średnia prędkość:14.35 km/h
Maksymalna prędkość:41.78 km/h
Liczba aktywności:13
Średnio na aktywność:8.88 km i 1h 01m
Więcej statystyk

Na Dorotkę

Piątek, 6 lutego 2009 · Komentarze(2)
Piękna pogoda,nawet nie pamiętam kiedy było tak ładnie i ciepło.Wyszedłem z rowerem przed dom i myślę gdzie tu jechać i padło na górę Dorotkę,nie daleko a jednak to jakaś górka zawsze jest.W sumie to ciekawość też odegrała rolę tutaj bo chciałem zobaczyć jak to jest na góralu w takim terenie no i jak z kondycją stoję.
W sumie kondycja słaba jechałem tak nie za szybko w okolicach Grodźca zaczęły się podjazdy i tu już tempo żółwia,jakiś gość dużo starszy od mnie na szosówce śmignoł jakby sobie po płaskim jechał hmm no cóż lata jazdy robią swoje no i pewno nie miał tyle nadwagi co ja(wstyd się przyznać).Jednak po dobraniu odpowiedniego przełożenia i odpowiedniego tempa jechało się bardzo przyjemnie,dojechałem do podnóża Dorotki(to znaczy koniec asfaltu) i tu przerwa bo zgrzałem się trochę
jakaś fotka i wio na górę,w sumie ostatni odcinek został, hmm to już nie to samo co po asfalcie błoto kamcory atrakcje nie ta sama jazda,ale pomału pod górkę no i polanka i tu koniec jazdy bo dalej błoto,więc pod sam szczyt dziś nie wjedziemy.Chwilkę odpocząłem parę fotek i jazda z powrotem,zaszaleć się nie dało bo nie mam ochraniacza na ramę przed łańcuchem i bałem się że mi poobija ramę,ale spokojnie zjechałem w dół,potem juz po asfalcie można było sobie pozwolić.Super pogoda,ciepło jak na styczeń,zadowolony wróciłem do domu.

Zdjęcie z wycieczki rowerowej © Rafaello


Zdjęcie z wycieczki rowerowej © Rafaello


pozdrawiam :)

Po mieście

Środa, 4 lutego 2009 · Komentarze(0)
Ruszyłem tyłek trochę,co prawda odrobinę cieplej za to dżdżysto się zrobiło jakaś mżawka i mokro więc w sumie do bani.Do rowerowego w końcu przyszła podstawka do mojego licznika,to znaczy dwa rowery jeden licznik taki patent SIGMY.Różnica polega na stykach podstawki,podstawka nr1 ma dwa styki,podstawka nr2 też ma dwa ale w innym miejscu,natomiast licznik ma trzy styki w zależności na której podstawce jest wpięty to pokazuje bike 1 lub bike 2.Cena drugiej podstawki to koszt około 40zł natomiast cały licznik około 80zł(SIGMA SPORT 1106)więc nie wiem na ile się to opłacało bo można było kupić drugi licznik jakiejś tańszej firmy gdzieś za 50zł i przynajmniej dystans rowerów byłby osobno a tak to ogólny dystans km jest liczony dla dwóch rowerów razem.No cóz jak się człowiek nie przewróci to się nie nauczy,może wcale mi to nie będzie przeszkadzało jest jak jest jeden licznik dwa rowery jest ok nie ma co marudzić.
Od rowerowego na Stawiki i tu ciekawe zjawisko śnieg stopniał wszędzie a staw zamrznięty i na nim leży śnieg,a temperatura na plusie fajnie to wyglądało(czemu ja zawsze aparat w domu zostawiam eh),tam kółeczko i do domu bo czas gonił,przyjemnie było przewietrzyć się nie powiem tęsknie za wiosną.....
pozdrawiam :)

Zimowo

Niedziela, 1 lutego 2009 · Komentarze(2)
Kategoria Z Krzysiem
Dziś co prawda na rowerze nie jeździłem,ale wyskoczyłem do pobliskiego parku z Krzysiem po szaleć troszkę.Śniegu spadło co prawda parę centymetrów,ale jest go na tyle ze śmiało można pojeździć z górek.Ostatnim razy gdy leżał tu śnieg śmigałem pierwsze kilometry na góralu po śniegu,fajne miejsce tali park pod nosem to dobra sprawa.
Krzysiu w drodze do parku
Zdjęcie z wycieczki rowerowej © Rafaello


Chłopaki szaleją
Zdjęcie z wycieczki rowerowej © Rafaello


Zdjęcie z wycieczki rowerowej © Rafaello


pozdrawiam