Wpisy archiwalne w miesiącu

Listopad, 2008

Dystans całkowity:323.92 km (w terenie 34.00 km; 10.50%)
Czas w ruchu:15:52
Średnia prędkość:14.98 km/h
Liczba aktywności:12
Średnio na aktywność:26.99 km i 1h 45m
Więcej statystyk

Extreme jazda na sosinę po ciemku

Wtorek, 4 listopada 2008 · Komentarze(9)
Extreme jazda na sosinę po ciemku
Rano kilka spraw miałem do załatwienia między innymi wpakowałem się do siedziby PZU w ciuchach rowerowych.Potem krótka przejażdżka po okolicy czyli kawałek Mysłowic potem kawałek Szopienic potem kawałek stawików potem dom bo mięśnie mnie jakoś dziwnie bolały i czułem że nie chce mi się jeździć.Po południu sms od ggrzybka odnośnie jakiejś tam jazdy no i tak jakoś padło kierunek sosina.
Wspólny start z Zagórza potem Klimontów-Balaton-Maczki-Zakład Taboru Kolejowego
w Jaworzno Szczakowej(taki mały skrót)tuz obok dworca PKP potem kierunek Sosina.Piździało momentami bardzo a zwłaszcza w momentach większych zamgleń.
Nad Sosiną było cudownie jeszcze tam po ciemku nie byłem,fotki to już nam w ogóle nie chciały tam wychodzić mnie to żadna nie wyszła, bo wszystkie wyglądały jakby je robił ktoś z chorobą Parkinsona,trzeba koniecznie zainwestować w statyw bo do marca to chyba nie prędko się pojeździ za dnia.To tez dlatego żadnych zdjęć nie będzie u mnie jakby ktoś chciał coś obejrzeć to zapraszam do ggrzybek.
Potem powrót do chałupy coraz zimniej i mokrzej od mgieł licznik parował okulary też po raz pierwszy w tym sezonie zaczęły marznąć stopy i ręce a temperatura było dość wysoka bo coś koło 9 stopni.Rozstaliśmy się z Grześkiem koło Balatonu on pojechał prosto przez Kazimierz Górniczy i D.G Strzemieszyce ,a my z Krzysiem tą samą drogą co w tamtą stronę.Wieczorne jazdy maja swój urok,troszkę późno wróciliśmy do domu,ale wspomnień już nie da się wymazać i to jest fajne w tym wszystkim.
Ach,jedna fotka będzie o taka:


Pozdrawiam ;)
Zapomniałem napisać o idiotach,którzy nas nie pozbijali wyprzedzając np TIRY w miejscach gdzie było zupełnie ciemno jadąc wprost na nas,nie wspominając o tym że długich świateł nie wyłączali w ogóle widząc rowerzystów(gówno widzieliśmy wtedy).

Kręcenie po okolicy

Niedziela, 2 listopada 2008 · Komentarze(3)
Kręcenie po okolicy
Pogoń-Czeladź-milowice-stawiki-Szopienice-Dąbrówka Mała-Czeladź-milowice again-pogoń.Tak się przejechać,pogoda iście wiosenna czy co?20 stopni było na moim termometrze,chyba się coś poprzestawiało w pogodzie,nie narzekam fajnie że tak ciepło.
Pozdrawiam D:)