Próba ....
pozdrawiam:)
Jak tylko telefon ma WIFI to można się przygotować do wyjazdu bezkosztowo (poza kosztem telefonu oczywiście) ;) Ja wymiennie korzystam ze SportsTrackera na symbianie i androidzie, aplikacja przechowuje mapy z których już korzystałem w pamięci telefonu więc nie ma potrzeby łączenia się z netem. Bateria daje rade bez problemu. ST nie nawiguje więc nie zagada z plecaka ;) ale mając mapę i pozycję można sobie poradzić. Na androidzie mapy google mają możliwość pobrania obszaru do pamięci podręcznej i korzystania z nich bez połączenia z netem - nie sprawdzałem czy działa nawigowanie ze wskazówkami głosowymi w takiej opcji. Traseo - możesz zaplanować trasę i ściągnąć do tele razem z mapą. Wspomniane wyżej endomondo i pewnie tona podobnych aplikacji - tylko testować ;)
noibasta 23:21 niedziela, 24 czerwca 2012
W telefonie z androidem nawet działa dobrze gps ale strasznie szybko wcina baterię, przynajmniej u mnie. Jak jestem gdzieś dalej czasami sprawdzam drogę, używanie non stop nie wchodzi w grę:D Chyba że pokombinować z dynamem w piaście, chodzą mi takie pomysły po głowie :D
olo81 23:21 piątek, 15 czerwca 2012
Limit używa nawigacji garmina i z tego co widzę nie ma problemów z bateriami, zresztą może je wymienić w drodze :D
Wydaje mi się że kupowanie osobnej nawigacji to trochę strata kasy, nawigacja w telefonie jednak wskaże drogę w sytuacjach jak nie wiesz gdzie jechać. Do tego dzięki łączności z internetem może np. na bieżąco wysyłać trasę na server tak że nie trzeba jej zgrywać jak na nawigacji zewnętrznej. Ostatnio jak byliśmy na rajdzie z ghostami jadę za gościem i słusze jak z kieszeni telefon mu coś podpowiada, okazało się że używa endomondo na telefonie, ta aplikacja właśnie na bieżąco zgrywa treningi, mówił że stworzyła się na endomondo społeczność jak na bikestats :D http://www.endomondo.com/