Wichura...

Czwartek, 5 stycznia 2012 · Komentarze(3)
Miałem kilka spraw do załatwienia w centrum.do jazdy rowerem trochę zmusiła mnie sytuacja tzn.dzień wcześniej minął termin ubezpieczenia auta.
Celem wyjazdu był najpierw bank a potem oddział ubezpieczalni.
Skoro kręciłem się już po mieście to zajrzałem również do rowerowego.
W drodze powrotnej zaczęło padać,ale na szczęście nie zbyt mocno a i do domu blisko było.Pierwsze kilometry w tym roku już są i to akurat przy takim wietrzysku że czasami rower stawał dęba(no prawie,ale zatrzymywałem się czasami prawie w miejscu)
pozdrawiam:)

Komentarze (3)

Dopóki opon z obręczy nie wywiewa, nie jest źle, da się jeździć!
Wszystkiego najlepszego w nowym sezonie!

benasek 22:37 poniedziałek, 9 stycznia 2012

:). Tytuły wpisów mamy podobne na ten dzień;)

art75 11:25 piątek, 6 stycznia 2012

Taki wiatr stawia rower do pionu a drzewa do poziomu:(

Kajman 08:51 piątek, 6 stycznia 2012
Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa dyzrz

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]