Nie doszła Dorotka

Sobota, 24 września 2011 · Komentarze(2)
Plam był ambitny do Grodźca na Dorotkę,niestety to nie był mój dzień na rower,a szkoda bo pogoda wyśmienita.W połowie podjazdu się wróciłem,nie miałem siły ani ochoty się tam dziś wspinać.Droga powrotna też bez motywacji.Trudno,może jutro będzie ochota na rower.
pozdrawiam:)

Komentarze (2)

A już myślałem, że chcesz się wspiąć na basztę Dorotę na zamku Tenczyn ;)

shem 22:43 poniedziałek, 26 września 2011

czasem tak jest, wyjeżdża się, a potem ochota przechodzi, i jak jeszcze gleba się przytrafi ....

angelino 17:31 niedziela, 25 września 2011
Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa osobo

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]