Lany poniedziałek
Poniedziałek, 25 kwietnia 2011
· Komentarze(3)
Kategoria GÓRAL, Sonowiec i okolice, Z Krzysiem
Mój syn po przebudzeniu się rano mówi do mnie - po śniadaniu idziemy na rower.
Zaskoczył mnie pozytywnie,ok no to idziemy.Ruszamy do parku na Środulę,korzystamy z każdego terenowego odcinka jaki tylko po drodze możemy napotkać.
Park na Środuli leży na górce,więc można poćwiczyć podjazdy,zjazdów jest kilka opcji:po alejkach,po schodach,terenem po drodze dla narciarzy,ewentualnie z drugiej strony gdzie jest stromo o ile ktoś ma odwagę lub umiejętności.
Po krótkiej zabawie wracamy do domu,na rower ruszamy jeszcze wieczorem,jest chłodno i czasami kropi deszcz jak na lany poniedziałek przystało.
Krzysiu zalicza loda w MC DONALDS tuż obok jest wypożyczalnia filmów zaglądamy tam.
W planach były stawiki i borki terenowo,ale pogoda mnie zniechęciła i wróciliśmy się do domu.
Kwiecień plecień,cóż zrobić:(
pozdrawiam:)
Zaskoczył mnie pozytywnie,ok no to idziemy.Ruszamy do parku na Środulę,korzystamy z każdego terenowego odcinka jaki tylko po drodze możemy napotkać.
Park na Środuli leży na górce,więc można poćwiczyć podjazdy,zjazdów jest kilka opcji:po alejkach,po schodach,terenem po drodze dla narciarzy,ewentualnie z drugiej strony gdzie jest stromo o ile ktoś ma odwagę lub umiejętności.
Krzysiu© Rafaello
Lecę z górki© Rafaello
Krzysiu© Rafaello
Ja we własnej osobie© Rafaello
Po krótkiej zabawie wracamy do domu,na rower ruszamy jeszcze wieczorem,jest chłodno i czasami kropi deszcz jak na lany poniedziałek przystało.
Krzysiu zalicza loda w MC DONALDS tuż obok jest wypożyczalnia filmów zaglądamy tam.
W planach były stawiki i borki terenowo,ale pogoda mnie zniechęciła i wróciliśmy się do domu.
Kwiecień plecień,cóż zrobić:(
pozdrawiam:)