Pierwszy wiosenny deszczyk....
Czwartek, 31 marca 2011
· Komentarze(1)
Kategoria GÓRAL, Sonowiec i okolice
W pierwszej kolejności wybrałem się na dobry sok z marchwi i buraka,oczywiście ze świeżych warzyw,pycha.Po drodze spotkałem kolegę,z którym dawno nie widzieliśmy się,więc trochę nam zeszło na rozmowie.
Potem złapał mnie pierwszy wiosenny deszczyk w tym roku,na szczęście zaraz wszystko wyschło i można było spokojnie pojeździć.
Pojechałem w stronę Grodźca,choć dziś nie zamierzałem wdrapywać się na Dorotkę,w planach był powrót przez Czeladź.W połowie drogi jednak zwróciłem,aby spokojnie dojechać d domu.
Tuż pod domem małe ściganie się z tramwajem,a miało być spokojnie!
pozdrawiam:)
Potem złapał mnie pierwszy wiosenny deszczyk w tym roku,na szczęście zaraz wszystko wyschło i można było spokojnie pojeździć.
Pojechałem w stronę Grodźca,choć dziś nie zamierzałem wdrapywać się na Dorotkę,w planach był powrót przez Czeladź.W połowie drogi jednak zwróciłem,aby spokojnie dojechać d domu.
Tuż pod domem małe ściganie się z tramwajem,a miało być spokojnie!
pozdrawiam:)