Jak co tydzień
Środa, 10 listopada 2010
· Komentarze(0)
Kategoria Jazda miejska, Sonowiec i okolice, TREKING
W każdą środę uczęszczam na pewne zajęcia,tym razem pojechałem rowerem co by się nie spóźnić.
Wieczorem chłodno a ja bez czapki,rękawiczek w ciuchach "cywilnych"
Przydałby mi się taki lajtowy treking,czasami bez zbędnego zakładania kolarskich ciuchów i SPD można wskoczyć i gdzieś podjechać.
Nie mam gdzie trzymać tylu rowerów,mimo to widzę sens aby mieć jednak drugi rower.Chyba się nad tym zastanowię.
pozdrawiam:)
Wieczorem chłodno a ja bez czapki,rękawiczek w ciuchach "cywilnych"
Przydałby mi się taki lajtowy treking,czasami bez zbędnego zakładania kolarskich ciuchów i SPD można wskoczyć i gdzieś podjechać.
Nie mam gdzie trzymać tylu rowerów,mimo to widzę sens aby mieć jednak drugi rower.Chyba się nad tym zastanowię.
pozdrawiam:)