Kilometry....

Środa, 3 listopada 2010 · Komentarze(0)
Fajnie jest kiedy mam cel gdzieś pojechać.
Mogłem zapłacić rachunek za wodę przelewem siedząc w domu przed kompem.
Wolałem jednak wsiąść na rower i pojechać do wodociągów zapłacić go w tamtejszej kasie.Mój widok w ciuchach rowerowych nikogo pracującego tam już nie dziwi.
Popołudniu jeszcze na pewne zajęcia i tak się uzbierało parę kilometrów.
Jakoś tak się ciekawie dzieje że jeżdżąc samochodem te parę kilometrów tu i parę tam nie wiadomo kiedy leci stówka potem druga,a rowerem to wszędzie się wydaje że jest blisko,popatrzy się na licznik a tam tylko 11km.
W linii prostej to 11km jest sporo,można konkretnie gdzieś pojechać np do sąsiedniego miasta,kiedy się jeździ po okolicy to inne wrażenia wtedy się nasuwają.
pozdrawiam:)

Komentarze (0)

Nie ma jeszcze komentarzy.
Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa rwuja

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]