wieczorem....
Czwartek, 13 maja 2010
· Komentarze(2)
Kategoria GÓRAL, Sonowiec i okolice
Od kilku dni,kiedy wychodzę z rowerem na dwór zaczyna padać.Deszczu mam już po uszy....albo po piasty w rowerze...interpretacja może być różna według uznania.
20:20 wychodzę z domu,nie pada i jest sucho,to wyjątkowe szczęście.
Szybka rundka przez centrum Sosnowca w celu sprawdzenia nowego siodła.
Test wypada celująco,zobaczymy jak to będzie na dłuższej trasie,ale myślę że dobrze.
Przekonanie że twardsze siodła są lepsze chyba wydaje się być słuszne,ale to temat rzeka więc go nie będę rozwijał.
Ja czuję znaczną poprawę i to jest najwazniejsze.
Przyjemnie się jechało,szkoda że trzeba było wracać do domu.
pozdrawiam:)
20:20 wychodzę z domu,nie pada i jest sucho,to wyjątkowe szczęście.
Szybka rundka przez centrum Sosnowca w celu sprawdzenia nowego siodła.
Test wypada celująco,zobaczymy jak to będzie na dłuższej trasie,ale myślę że dobrze.
Przekonanie że twardsze siodła są lepsze chyba wydaje się być słuszne,ale to temat rzeka więc go nie będę rozwijał.
Ja czuję znaczną poprawę i to jest najwazniejsze.
Przyjemnie się jechało,szkoda że trzeba było wracać do domu.
pozdrawiam:)