Dawno nie padało....

Sobota, 8 maja 2010 · Komentarze(4)
Po !6stej wyruszam,kierunek nieznany.Patrzę na niebo,niby ładnie,jednak coś podpowiada abym zbyt daleko nie wybierał się.Tyle co wsiadam na rower,czuję że chyba w krótkich spodenkach i koszulce to chyba na dłuższą metę nie będzie za dobrze.Przed wyjściem z domu spoglądałem na termometr,pokazywał 24 stopnie,wyglądałem przez okno wydawało się że jest ciepło,niestety rzeczywistość okazała się inna więc zawróciłem do domu aby się przebrać.Podejście numer 2,wychodzę jadę w kierunku parku Sieleckiego gdzie słychać jakiś zespół gra więc coś tam się dzieje.Po drodze spotykam syna,chwile rozmawiamy,nadciągają czarne chmury,zaczyna kropić,odechciewa mi się jazdy.Wracam do domu po chwili leje tak że domu na przeciwko nie widać.
Zrobiłem dziś życiowy dystans,pewnie będę się po nim regenerował przez tydzień.
Życzę wszystkim dużo słońca,którego ostatnio jest jak na lekarstwo.
W moim mieście było go ostatnio aż 1,5 dnia,sukces!!
pozdrawiam:)

Komentarze (4)

miałeś szczęście , że nie zmokłeś ..ja trochę mniejsze...:( najbardziej żal mi roweru , bo teraz czeka mnie solidne czyszczenie..:(:(

ewcia0706 15:45 niedziela, 9 maja 2010

No co,gdyby nie ta kropka po jedynce w liczbie kilometrów to wszystko by się zgadzało:)
pozdrawiam:)

Rafaello 05:46 niedziela, 9 maja 2010

Ela od rana nadawała, że będzie lało:) Aleś zaszalał:)

Kajman 21:02 sobota, 8 maja 2010

No, nieźle kolego :)

JPbike 20:00 sobota, 8 maja 2010
Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa ciepr

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]