Po lasku i innych okolicznych dziurach
Niedziela, 4 kwietnia 2010
· Komentarze(3)
Kategoria GÓRAL, Sonowiec i okolice
Planowany wypad w góry,a konkretnie na górę Żar niestety nie wypalił,trudno następnym razem pewnie się uda.Więc korzystając z ładnej pogody jak na kapryśny kwiecień,w którym raz ciepło a raz zimno wybrałem się na popołudniowy lansik.Asfaltem do Mysłowic aby potem tuż za mostem na Modrzejowie(dzielnica Sosnowca)skręcić w las biegnący aż do Dębowej Góry(też dzielnica Sos).Fajne kręte ścieżki,trochę korzeni,niestety bardzo krótki odcinek.Kwałek asfaltem i znowu fajny odcinek terenu w stronę Radochy(kolejna dzielnica).Fajne się jechało więc odbiłem w stronę Hubertusa aby terenem dojechać aż na pogranicze Sosnowca i Szopienic gdzie kierując się kawałek asfaltem ląduje na stawikach.
Dużo spacerowiczów,więc jadę na borki odsapnąć trochę.
Siedzę sobie i dumam i nagle myslę tak znów nie mam aparatu,ale mam telefon,cyknąłem kilka fotek.
Jakość słaba,ale to tak wyjątkowo.
Po krótkim odpoczynku pojechałem do domu standardową trasą koło MC DONALDS.
pozdrawiam:)
Dużo spacerowiczów,więc jadę na borki odsapnąć trochę.
Siedzę sobie i dumam i nagle myslę tak znów nie mam aparatu,ale mam telefon,cyknąłem kilka fotek.
Borki© Rafaello
Borki (2)© Rafaello
Jakość słaba,ale to tak wyjątkowo.
Po krótkim odpoczynku pojechałem do domu standardową trasą koło MC DONALDS.
pozdrawiam:)