Po lasku i innych okolicznych dziurach

Niedziela, 4 kwietnia 2010 · Komentarze(3)
Planowany wypad w góry,a konkretnie na górę Żar niestety nie wypalił,trudno następnym razem pewnie się uda.Więc korzystając z ładnej pogody jak na kapryśny kwiecień,w którym raz ciepło a raz zimno wybrałem się na popołudniowy lansik.Asfaltem do Mysłowic aby potem tuż za mostem na Modrzejowie(dzielnica Sosnowca)skręcić w las biegnący aż do Dębowej Góry(też dzielnica Sos).Fajne kręte ścieżki,trochę korzeni,niestety bardzo krótki odcinek.Kwałek asfaltem i znowu fajny odcinek terenu w stronę Radochy(kolejna dzielnica).Fajne się jechało więc odbiłem w stronę Hubertusa aby terenem dojechać aż na pogranicze Sosnowca i Szopienic gdzie kierując się kawałek asfaltem ląduje na stawikach.
Dużo spacerowiczów,więc jadę na borki odsapnąć trochę.
Siedzę sobie i dumam i nagle myslę tak znów nie mam aparatu,ale mam telefon,cyknąłem kilka fotek.
Borki © Rafaello

Borki (2) © Rafaello

Jakość słaba,ale to tak wyjątkowo.
Po krótkim odpoczynku pojechałem do domu standardową trasą koło MC DONALDS.
pozdrawiam:)

Komentarze (3)

DARIUSZ79
Pogoda była super,tylko wiatr trochę przeszkadzał,mimo to super się kręciło.
Kajman
Jeździliśmy już po terenie .
Planuje Żar,odezwę się odpowiednio wczesniej.
pozdrawiam:)

Rafaello 12:17 poniedziałek, 5 kwietnia 2010

To pierwszy teren w tym roku:) Jak będziesz jechał na Żar, daj znać:)

Kajman 09:26 poniedziałek, 5 kwietnia 2010

pogoda widzem się udała brawo :)

DARIUSZ79 08:09 poniedziałek, 5 kwietnia 2010
Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa obiep

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]