Deszcz

Środa, 31 marca 2010 · Komentarze(4)
Postanowiłem dziś pojechać standardowym terenem,z dala od blachosmrodów i wszystkiego co jest z tym związane.Kiedy zjechałem już z asfaltu poczułem ulgę,od tego momentu można było rozkoszować się spokojem jaki daje jazda w terenie.Krótki postój,wyciągam aparat chcę zrobić zdjęcie,niestety baterie padły,no cóż zdjęć nie będzie dziś.Pedałuję wesoło dalej,jestem już przy cmentarzu w Milowicach zaczyna padać,to chyba nie mój dzień na rower - pomyślałem.
Zamiast dalszej trasy przez las w Milowicach pojechałem do domu,deszcz na szczęście padał słabo więc nawet nie zmokłem.
Wycieczkę powtórzę następnym razem,kiedy będzie lepsza pogoda i naładowane baterie do aparatu.
pozdrawiam:)

Komentarze (4)

Kajman
No właśnie,muszę o tych bateriach pamiętać:)

Rafaello 06:21 piątek, 2 kwietnia 2010

Pierwsze co robię wieczorem, to sprawdzam stan baterii w sprzęcie:)))

Kajman 22:32 środa, 31 marca 2010

flash
Wiesz, czasami zdarza się że zapominam aparatu:)

Rafaello 18:49 środa, 31 marca 2010

A już myślałem, że w całej Polsce świeciło słońce.. następnym razem proponuję zabrać z sobą zapasowe akumulatorki :)

flash 18:42 środa, 31 marca 2010
Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa miusi

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]