Życzenia noworoczne.
Czwartek, 31 grudnia 2009
· Komentarze(2)
Kategoria GÓRAL, Sonowiec i okolice
Jaki był sezon 2009 dla mnie?
Uważam że był to udany sezon,4000 km to dla mnie już jest coś,choć myślałem że uda mi się przejechać więcej,liczyłem gdzieś około 5000 km.W porównaniu do sezonu 2008,gdzie przejechałem około 2000 km jest to prawie drugie tyle,więc postęp jest.
Jakie cele postawiłbym sobie na sezon 2010?
No pewno chciałbym przejechać w jednym dniu ponad 100 km,i to przynajmniej kilka razy,czyli zorganizować sobie kilka takich wycieczek.
Chciałbym wybrać się choćby na krótką,ale kilku dniową wyprawę,tego nie udało mi się osiągnąć w sezonie 2009(siła wyższa),ale jestem dobrej myśli że w 2010 roku okoliczności będą sprzyjać.
Chciałbym pojeździć trochę po górach i przekonać się na ile mnie to kręci,bo pieszo bardzo lubię,czy rowerem sprawi mi to tyle satysfakcji,zobaczymy.
Rekordów żadnych nie planuje bo i po co,jeśli trafi się jakaś dwusetka to dobrze,jeżeli nie to też dobrze,niczego nie chcę robić na siłę,bo wtedy to przestaje być zabawą i nie sprawia już radości.
Życzę wszystkim rowerzystkom i rowerzystom z bikestats i nie tylko dużo wspaniałych rowerowych chwil w roku 2010,aby jazda na rowerze cieszyła Was tak jak do tej pory.
Z rana na centrum,a potem jeszcze do wypożyczalni oddać film,zamiast śniegu pada deszcz,wymarzona pogoda na Sylwestra
pozdrawiam :)
Uważam że był to udany sezon,4000 km to dla mnie już jest coś,choć myślałem że uda mi się przejechać więcej,liczyłem gdzieś około 5000 km.W porównaniu do sezonu 2008,gdzie przejechałem około 2000 km jest to prawie drugie tyle,więc postęp jest.
Jakie cele postawiłbym sobie na sezon 2010?
No pewno chciałbym przejechać w jednym dniu ponad 100 km,i to przynajmniej kilka razy,czyli zorganizować sobie kilka takich wycieczek.
Chciałbym wybrać się choćby na krótką,ale kilku dniową wyprawę,tego nie udało mi się osiągnąć w sezonie 2009(siła wyższa),ale jestem dobrej myśli że w 2010 roku okoliczności będą sprzyjać.
Chciałbym pojeździć trochę po górach i przekonać się na ile mnie to kręci,bo pieszo bardzo lubię,czy rowerem sprawi mi to tyle satysfakcji,zobaczymy.
Rekordów żadnych nie planuje bo i po co,jeśli trafi się jakaś dwusetka to dobrze,jeżeli nie to też dobrze,niczego nie chcę robić na siłę,bo wtedy to przestaje być zabawą i nie sprawia już radości.
Życzę wszystkim rowerzystkom i rowerzystom z bikestats i nie tylko dużo wspaniałych rowerowych chwil w roku 2010,aby jazda na rowerze cieszyła Was tak jak do tej pory.
Z rana na centrum,a potem jeszcze do wypożyczalni oddać film,zamiast śniegu pada deszcz,wymarzona pogoda na Sylwestra
pozdrawiam :)