Popołudniowe rozruszanie kości

Piątek, 27 listopada 2009 · Komentarze(0)
Z domu wygramoliłem się dopiero o `17:00,a parę godzin wcześniej można się było cieszyć pięknym słoneczkiem a tak niestety po ciemku trzeba było jeździć.
Przez centrum zahaczając o rowerowy - tu mała pogawędka - potem na stawiki.
Dawno nie byłem na stawikach,pusto,głucho od czasu do czasu ktoś przejdzie z psem,owszem oświetlone dość dobrze,ale tak jakoś pusto,dziwnie,a przecież godzina około 18:00 była.
Po kilku kółeczkach kierunek dom,czas gonił niestety,ale pomimo tego fajnie że wyskoczyłem w końcu trochę pojeździć.
pozdrawiam :)

Komentarze (0)

Nie ma jeszcze komentarzy.
Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa iniem

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]