Jak zwykle po Sosnowcu
Środa, 28 października 2009
· Komentarze(3)
Kategoria GÓRAL, Sonowiec i okolice
Gdzie ja dziś nie byłem,rowerowy,na obiedzie w Bawimordce na Kościelnej,w PZU,w wydziale komunikacji i na końcu na stawiki.
Wsiadałem na ten rower,następnie zsiadałem i zapinałem i odpinałem i tak w kółko aż siw końcu już mnie to zaczęło denerwować g....o nie jazda!W końcu jednak choć trochę się przejechałem,niestety krótko bo czas naglił.W drodze do domu spotkałem olo81 na ostrym,pogadaliśmy krótko i każdy pojechał w swoją stronę.
Generalnie między innymi szukania ciepłych ciuchów rowerowych ciąg dalszy,ceny masakra,kosmiczne po prostu,niestety coś trzeba wybrać albo jeżdżenie w okresie kiedy jest zimno albo nie - niby takie proste?!
Kto to widział żeby na rowerze jeździć kiedy jest zimno,głupota jakaś,choroba normalnie albo co!!!
Krótko ale fajnie dziś było,choć dupsko trochę przewiało.
pozdrawiam:)
Wsiadałem na ten rower,następnie zsiadałem i zapinałem i odpinałem i tak w kółko aż siw końcu już mnie to zaczęło denerwować g....o nie jazda!W końcu jednak choć trochę się przejechałem,niestety krótko bo czas naglił.W drodze do domu spotkałem olo81 na ostrym,pogadaliśmy krótko i każdy pojechał w swoją stronę.
Generalnie między innymi szukania ciepłych ciuchów rowerowych ciąg dalszy,ceny masakra,kosmiczne po prostu,niestety coś trzeba wybrać albo jeżdżenie w okresie kiedy jest zimno albo nie - niby takie proste?!
Kto to widział żeby na rowerze jeździć kiedy jest zimno,głupota jakaś,choroba normalnie albo co!!!
Krótko ale fajnie dziś było,choć dupsko trochę przewiało.
pozdrawiam:)