Parno,duszno a potem burza
Sobota, 18 lipca 2009
· Komentarze(2)
Kategoria Sonowiec i okolice, TREKING, Z Krzysiem
Pojechaliśmy na stawiki się wykąpać,straszny upał 34 stopnie miałem na termometrze za oknem około godziny 14 stej kiedy wyjeżdżaliśmy z domu.
Koło godziny 18 stej zerwał się wiatr i zaczęło grzmieć,szybka ewakuacja,ale burza dopadła nas w drodze do domu,zlało nas konkretnie.
Chciałem jeszcze gdzieś się przejechać,ale ze względu na okoliczności dystans wyszedł taki a nie inny.
pozdrawiam :)
Koło godziny 18 stej zerwał się wiatr i zaczęło grzmieć,szybka ewakuacja,ale burza dopadła nas w drodze do domu,zlało nas konkretnie.
Chciałem jeszcze gdzieś się przejechać,ale ze względu na okoliczności dystans wyszedł taki a nie inny.
pozdrawiam :)