Gorąc
Piątek, 17 lipca 2009
· Komentarze(0)
Kategoria Sonowiec i okolice, TREKING, Z Krzysiem
Czekałem aż upał zelżeje i zrobi się chłodniej czyli gdzieś około 18:30 wybrałem się na rower.Wychodząc natrafiłem na Krzysia wracającego o dziwo o tej porze do domu,zaproponowałem aby wziął kąpielówki i przejechał się ze mną na stawiki.
Krzysiu trochę popływał a potem zrobiliśmy kilka kółek i do domu,po drodze jak zwykle lody w Mc.
Miałem ochotę na rower a potem jak się okazało to tak jakoś dziwnie mi się jechało,noga coś nie zapodawała jak trzeba,hmmm.
Krótko,ale przyjemnie,wieczorkiem fajnie się jedzie bo chłodniej niż w dzień.
pozdrawiam :)
Krzysiu trochę popływał a potem zrobiliśmy kilka kółek i do domu,po drodze jak zwykle lody w Mc.
Miałem ochotę na rower a potem jak się okazało to tak jakoś dziwnie mi się jechało,noga coś nie zapodawała jak trzeba,hmmm.
Krótko,ale przyjemnie,wieczorkiem fajnie się jedzie bo chłodniej niż w dzień.
pozdrawiam :)