Test siodełka

Sobota, 20 czerwca 2009 · Komentarze(2)
Nowo zakupione siodło dwa dni temu jak na razie spisuję się dobrze.
Leje od wczoraj aż się r.....ć chce jak się widzi taką aurę za oknem.
Ponieważ uzależnienie ma to do siebie że nie wybiera pory dnia ani pogody więc po południu wsiadłem na rower,od razu poczułem się lepiej.
Nawet nie padało,potem zaczęło kropić, jechałem sobie przed siebie sam nie wiedząc czy za chwilę skręcę w lewo lub w prawo.Kierunek Czeladź a dokładniej piaski potem w kierunku ogródków działkowych następnie cmentarza i aż do Milowic.Z Milowic przez centrum na Dańdówkę i przez Zagórze środulę na Pogoń czyli do chałupy.
Całą drogę delikatnie kropiło,ale tyle dało się wytrzymać.
Po zaspokojeniu głodu rowerowego można przejść do codzienności.
pozdrawiam :)

Komentarze (2)

poprzednie strasznie twarde,nie potrafiłem się do niego przyzwyczaić.
nic ciekawego nie kupiłem siodełko no name z wstawkami żelowymi w sumie nie drogie,jak się będzie spisywało zobaczymy.
pozdrawiam :)

Rafaello 20:29 sobota, 20 czerwca 2009

Poprzednie siodełko niezbyt wygodne, czy padło?
Co kupiłeś?

djk71 18:56 sobota, 20 czerwca 2009
Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa wykow

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]