Majówka.Dzień 3.
Tablica informacyjna© Rafaello
lub wspominana przez mnie międzynarodowa ścieżka rowerowa Kraków-Wiedeń,którą dalej przez Istebną do Jasnowic potem przez granicę do Czech
Drogowskaz© Rafaello
To właśnie tędy powinniśmy do Istebnej pojechać sobie w piątek,a tak zachciało nam się hardcoru no to go mieliśmy,w dół było spoko,ale z powrotem????
Na Stecówce wspaniałe widoki
Stecówka© Rafaello
Stecówka© Rafaello
Widok ze Stecówki© Rafaello
Krzysiu na Stecówce© Rafaello
Jest tu dużo turystów,rowerzystów mniej,fajne miejsce przyjemnie się tam siedziało,jadło i odpoczywało przy pięknej słonecznej pogodzie,w końcu przestało wiać.Czas ucieka czas wracać,więc obieramy kierunek Wisła Głębce PKP,czyli z powrotem przez przełęcz Szarculę,Kubalonkę.
Mój genialny pomysł aby do Szarculi jechać szlakiem turystycznym kończy się tym że gubimy szlak i po kamcorach ostro w dół zjeżdżamy,na szczęście w porę się orientuje że coś jest nie tak i wracamy pchając rowery pod stromą górkę.
Jestem wkurzony na siebie że mi się zachciało,podejście nas męczy bardzo,ale docieramy w końcu na właściwy szlak
Na szlaku© Rafaello
z ulgą wracamy jeszcze kawałek
Krzysio napiera© Rafaello
i decydujemy że wracamy na szosę tą którą przyjechaliśmy w tą stronę.
Do Wisły PKP decydujemy że zjedziemy żółtym szlakiem z Kozińc czyli z miejsca zakwaterowania i tu znów pomyłka jest stromo i dużo kamieni trzeba prowadzic rower masakra, ale widoki wynagradzają trud
Wisła Głębce© Rafaello
Później jest trochę lepiej,stromo jest cały czas hamulce dostają popalić,ale przynajmniej bez kamieni a potem droga jest z płyt by w końcu przejść w asfalt.Dojeżdżamy do głównej drogi,a potem na PKP.
Człowiek uczy się całe życie,wnioski nasuwają się same że niestety jazda w górach na pałę kończy się prowadzeniem roweru co do przyjemności nie należy.
Nie wszędzie da się wjechać i nie wszędzie da się zjechać.Są miejsca gdzie rowerzyści jeżdżą np Stożek czy Barania Góra,ale tam nie byłem więc nie wiem ile szlaków pieszych nadaje się na jazdę rowerem.Natomiast polecam ścieżkę rowerową Kraków - Wiedeń bo na tych odcinkach,którymi jeździliśmy da się jechać na każdym typu rowerze a widoki i inne miejsca są godne zwiedzania.
pozdrawiam :)