Po mieście

Wtorek, 21 kwietnia 2009 · Komentarze(2)
Rowerowy,fryzjer i kilka jeszcze innych miejsc,czyli rower zamiast auta.
Po zmianie korby rewelacja,bez zbędnych obciążeń,fajna kadencja lepszy start na światłach no i góreczki to teraz spokojnie się podjeżdża,jakie kto woli czyli mniejsze większe nawet bardzo strome bez problemu.
Zmieniłem także kierownicę,która leżała na półce trochę,to typ z "uszami",mało popularna,lecz często właśnie spotkać można w rowerach trekingowych.Zazwyczaj ułożenie tejże kierownicy jest pionowe dla lepszego komfortu jazdy,ale ja ułożyłem ją prawie poziomo,pozycja trochę bardziej sportowa z wariantami że można się nawet położyć jak ktoś ma ochotę.A to dlatego co by przesiadając się na górala nie było zbyt dużej różnicy,więc jeździ się podobnie,z tym że się przyzwyczaić muszę bo jak zakręty zbieram to zbyt dużym łukiem,ale to kwestia czasu.
pozdrawiam :)

Komentarze (2)

Modyfikuje trekinga,bo ma to być wygodny,praktyczny rower no i oczywiście musi mi się podobać.
Jeżeli tak nie jest to nie chce nam się takim rowerem jeździć.Czy zmiana kierownicy czy korby to aż tak poważna zmiana?Parę części miałem w domu,przy rowerach się dłubie już od dawna,rower ma spełniać swoje przeznaczenie.
A w lato na pewno gdzieś z młodym pojedziemy,więc przygotowuję się pomału co by potem nagle mnie to nie przerosło.
Mam satysfakcję jak sobie sam coś zrobię przy rowerze,w przyszłości chcę sam złożyć rower od podstaw :)

Rafaello 07:53 środa, 22 kwietnia 2009

Kurde Rafał...Jakieś poważne zmiany ciągle wprowadzasz... Już nie mówię o tej wyprawie... Jakoś nic się nie chwaliłeś i nic nie wspominałeś...:)

ggrzybek 20:43 wtorek, 21 kwietnia 2009
Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa apach

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]