Tak przejechac się .
Wtorek, 14 kwietnia 2009
· Komentarze(0)
Kategoria Z Krzysiem, Sonowiec i okolice, GÓRAL
Krzyś koniecznie chciał zobaczyć jak się jeździ w nowych pedałach,więc wyszliśmy na rower.Jakoś tak wlokłem się powoli aby nie nadwyrężać mięśni,które i tak już miały dość.W ogóle nie powinienem wsiadać dziś na rower,ale wytłumaczcie rowerzyście aby na rower nie wsiadał.
Zaliczyliśmy lasek milowicki,zjechaliśmy sobie za paru górek,potem lody i jeszcze na stawiki.Oj,ile ten chłopak ma energii w sobie,tyle kilometrów wykręcić w kilka dni i jeszcze nie miał dość,szalał ile wlazło,a ja stary dziadziuś na ławeczce bo do tego wszystkiego zapomniałem że mnie przecież tyłek boli,oj ciężki los dziadka.
Potem do domu,ale powiem tyle co za nieszczęście jak na rowerze nie można pojeździć!!!
pozdrawiam:)
Zaliczyliśmy lasek milowicki,zjechaliśmy sobie za paru górek,potem lody i jeszcze na stawiki.Oj,ile ten chłopak ma energii w sobie,tyle kilometrów wykręcić w kilka dni i jeszcze nie miał dość,szalał ile wlazło,a ja stary dziadziuś na ławeczce bo do tego wszystkiego zapomniałem że mnie przecież tyłek boli,oj ciężki los dziadka.
Potem do domu,ale powiem tyle co za nieszczęście jak na rowerze nie można pojeździć!!!
pozdrawiam:)