SPONTAN Z KRZYSIEM

Wtorek, 7 października 2008 · Komentarze(14)
SPONTAN Z KRZYSIEM
WYCIECZKA NR 1

Pobudka o 4:30 naprawa kapcia wrrrrrr,wyglądam za okno ciapa wrrrrrrrr,zakładam stare błotniki nie ma co fisiować na deszcz nie ma mocnych.7:45 wyruszam kierunek Jaworzno,cel herbatka +ciasteczko.Jechało się świetnie,zaczęło mżyć lekko,ale to nic jechałem dalej,nawet nie wiedzieć kiedy znalazłem się już tu


Mała przerwa dwuminutowa jadziem dalej i tak dojeżdżam pomału do celu
po drodze


Cel osiągnięty,wujo mieszka prawie pod Jeleniem,fajne lasy tam są,ale ja dziś po nich nie będę jeździł.Potem powrót do domu tą samą trasą.
Dystans 40.35
czas około 2 godz 30 min
avg 16.55
Licznik nie był kasowany,akurat na dokładny czas tej wycieczki nie spojrzałem.

WYCIECZKA NR 2

Godzina 15:00 wyjeżdżamy z Krzysiem w stronę pogori,miało być skrótami przez Auchan,w efekcie nakręciliśmy się tylko chcąc najpierw dojechać do tego centrum handlowego omijając główne drogi i przedzieraliśmy się przez oś Środula ,w końcu się udało,potem jeszcze parę górek i już jesteśmy w centrum D.G.Potem na pogorię 3 i 4.Jedziemy ścieżką rowerową pojawiają się pierwsze objawy zmęczenia tyłek mnie zaczyna dokuczać troszkę,ale jedziemy dalej bo plan jest taki aby objechać pogorię 4 dookoła.
jesteśmy gdzieś w połowie naszego zamierzenia,ja na liczniku mam 60 km i od teraz pobijam swój dotychczasowy rekord


Nie mamy nic do picia Krzysiu proponuje powrót,zachęcam go jednak argumentując że w tym momencie nie ma znaczenia którędy pojedziemy bo i tak jest podobna ilość kilometrów wiec jedziemy dalej naokoło.ścieżka rowerowa się kończy więc teraz już na pałę jedziemy i tak oto wpakowaliśmy się w las i piach


Wracamy jednak na dobrą drogę i tak docieramy do miejsca gdzie owa ścieżka rowerowa wokół pogori 4 się zaczyna.Zaczyna mżyć deszcz i zapada zmrok pomału,pytamy gościa którędy lepiej jechać według niego do drogi asfaltowej i potem już do D.G,ja miałem ochotę jechać ścieżką,padło na drogę do szosy.W końcu sklep,posilamy się batonami i pijemy w końcu trzeba jechać dalej.Ciemności egipskie zapadają ,lądujemy koło pogori 3 odtąd znam już drogę
więc kierujemy się jak najkrótszą drogą do centrum D.G.No nareszcie można coś zjeść,na podwieczorek czekolada na szybko potem kebab i w drogę tym razem już przez Będzin koło zamku bez żadnych skrótów ponieważ mamy jedną lampkę z tyłu na dwa rowery więc ta droga najbezpieczniejsza szeroka i oświetlona.Pod domem wpadamy na chory pomysł aby dokręcić 15 km ja miałem dobić do setki a Krzyś do 60 km pobijając swoje rekordy dotychczasowe.Wyrzucamy co niepotrzebne,przebieramy co mokre i jazda.Ostatnie kilometry to czysta masakra,boli mnie tyłek i ręce,Krzyś też jedzie już resztami sił,robimy rundkę na stawiki i z powrotem po drodze mały konflikt między nami zmęczenie daje znać o sobie Krzysiu wjeżdża we mnie,ale to nic w nagrodę Krzysiu znajduje 20 zł he he.Dokręcamy wreszcie te upragnione kilometry i padnięci idziemy spać.
Dziękuję za uwagę i wytrwałość w czytaniu tego opisu.

Wielkie dzięki dla mojego syna Krzysztofa za wspaniałą jazdę i wytrwałość.
Pozdrawiam.

Komentarze (14)

Gratuluję dystansu...:)

ggrzybek 17:59 sobota, 11 października 2008

wiem, wiem, ja też często się nie przejmuję tym zakazem, tak tylko ostrzegam, bo czasem lubią tam stać. A da się objechać przez Podłęże, zamiast jechać prosto, na zakaz to skręcasz w lewo i jedziesz prosto, prosto, aż do takiego małego skrzyżowania z lustrem i tam w prawo i prosto ;) wyjeżdża się na drogę równoległą do tej co Ty nią jechałeś ;)

vanhelsing 22:53 piątek, 10 października 2008

Van
Wiem że tam jest zakaz,ale musiałbym kręcić od strony,no właśnie,od której?
Tak coś kojarzę,chyba da się od Podłęża jakoś dojechać.
W taką pogodę to raczej nie stoją chłopcy,a po drugie to komu zależało na tym odcinku zrobić zakaz akurat,nie rozumiem.
Pozdrawiam D:)

Rafaello 15:12 piątek, 10 października 2008

Pewnie syn będzie wspominać długo tą wycieczkę ;) Gratuluję rekordów, miło, że wpadłeś do mojego miasta :) Tylko na tej drugiej fotce, tam gdzie stoi rower, jest zakaz jazdy rowerami i już raz zdarzyło mi się, że policja mi pokiwała palcem, gdy tam jechałem :)

A co do mojego bębenka - właśnie zabieram się za naprawę ;)

Pozdrawiam :)

vanhelsing 14:58 piątek, 10 października 2008

Dzięki.Najlepsza w tym dniu była mżawka,super po prostu.
Pozdrawiam D:)

Rafaello 07:35 piątek, 10 października 2008

wielkie gratulacje dla obu Panów..!!..:) POzdrawiam

ewcia0706 07:07 piątek, 10 października 2008

Młynarz
Dzięki.Jakoś tym razem gdzieś nam sklep umknął,i tak wylądowaliśmy na pogorii.
Taka wielka ta 4 że wyszło jak wyszło,raczej bez wody to ja nigdy nie jeżdżę.
Seteczka smakowała świetnie,bez przygotowania,wiec następnym razem będzie bez niepotrzebnych niespodzianek.Krzysiu na co dzień nie jeździ,a to był jego pomysł,pod domem też on chciał dowalić te kilometry właściwie gdyby nie on to nie wiem czy bym to wtedy zrobił,skubaniec ma zawzięcie.
Pozdrawiam D:)

Rafaello 14:09 czwartek, 9 października 2008

Wielkie gratulacje Panowie! :)

Rafaello pierwsza setka musiała smakować wyśmienicie, prawda? :)
Krzysiu też musiał się cieszyć ze swego rekordu.

Ale pamiętajcie:
- kupcie sobie lampki :D
- na dłuższe wycieczki zabierajcie wodę, czy tam inny napój i coś do jedzenia.

Wtedy jazda jest o wiele bezpieczniejsza i o wiele przyjemniejsza. :)
A co za tym idzie... łatwiej o nowe rekordy których Wam życzę!

Pozdrawiam!

Mlynarz 12:47 czwartek, 9 października 2008

Dziękujemy!To przychodzi taki dzień,w którym człowiekowi przychodzą do głowy szalone pomysły,potem to już tylko pozostaje:uda się czy nie?Wczoraj się udało,ale czasami jest tak że trzeba odpuścić i spróbować kiedy indziej.
Pozdrawiam wszystkich D:)

Rafaello 16:52 środa, 8 października 2008

Wielkie gratulacje! Zwłaszcza, że pogoda nie nastrajała do bicia rekordów.
Pozdrawiam

WrocNam 16:38 środa, 8 października 2008

Gratulacje i podziw dla krzysia :D POzdr DAriusz

DARIUSZ79 15:24 środa, 8 października 2008

Gratulacje, szczególnie dla syna !

olo81 14:06 środa, 8 października 2008

Dziękujemy bardzo.Fajnie było pomimo trudności.

Rafaello 10:24 środa, 8 października 2008

Gratuluję Wam obu pobicia swoich rekordów.
W taką pogodę...
Pozdrawiam :)

kosma100 10:16 środa, 8 października 2008
Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa czase

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]