Wyszedłem pojeździć,coś kiepsko
Sobota, 2 sierpnia 2008
· Komentarze(0)
Kategoria Sonowiec i okolice, TREKING
Wyszedłem pojeździć,coś kiepsko mi sie kręciło może dlatego że na burze się zbierało.
Niestety długo nie pojeździłem zaczęło padać,nie wiem czy potem będę miał jeszczę ochotę na rower no i o ile przestanie padać.
Pozdrówka.
Jednak postanowiłem jeszcze dziś trochę pojeździć,popadało trochę ale nie za dużo mimo to i tak trzeba było wykazać sie refleksem jadąc slalomem pomiędzy kałużami.
Nareszcie zrobiło się chłodniej,przyjemnie się jechało.
Trasa nic szczególnego,trochę po centrum na stary Sosnowiec potem na Betonach w prawo do drogi na Czeladź i w stronę Pogoni dzielnicy,w której mieszkam.
No i w sumie najważniejsze na liczniku stuknęło 3000km,czyli 1000km gdzieś od końca kwietnia.Dokręciłem do tej liczby przed kupnem roweru górskiego,mam nadzieje że w tym tygodniu dokonam zakupu bo już normalnie nie mogę się doczekać.
Pozdrawiam.
Niestety długo nie pojeździłem zaczęło padać,nie wiem czy potem będę miał jeszczę ochotę na rower no i o ile przestanie padać.
Pozdrówka.
Jednak postanowiłem jeszcze dziś trochę pojeździć,popadało trochę ale nie za dużo mimo to i tak trzeba było wykazać sie refleksem jadąc slalomem pomiędzy kałużami.
Nareszcie zrobiło się chłodniej,przyjemnie się jechało.
Trasa nic szczególnego,trochę po centrum na stary Sosnowiec potem na Betonach w prawo do drogi na Czeladź i w stronę Pogoni dzielnicy,w której mieszkam.
No i w sumie najważniejsze na liczniku stuknęło 3000km,czyli 1000km gdzieś od końca kwietnia.Dokręciłem do tej liczby przed kupnem roweru górskiego,mam nadzieje że w tym tygodniu dokonam zakupu bo już normalnie nie mogę się doczekać.
Pozdrawiam.